Parking do remontu
Parking przy alei Wojska Polskiego jest ciasny i dziurawy. Mieszkańcy bloków nr 9, 10 i 11 nie mają jednak wyboru, bo to jedyny parking, gdzie mogą zostawić samochody.
– Jestem pełen podziwu dla operatorów śmieciarek, bo jeszcze nie uszkodzili żadnego samochodu – stwierdza żorzanin pragnący zachować anonimowość. Wyjazd z placu na aleję Wojska Polskiego zasłania bujny krzew, więc jest niebezpiecznie. Jakoś nikt nie pomyślał o wycięciu przeszkody. Na poboczu rosną drzewa, które w okresie kwitnienia brudzą karoserie samochodów, w dodatku zapychają klimatyzację i wentylację, więc trzeba je ciągle czyścić. – Parking faktycznie kwalifikuje się do remontu – przyznaje Leszek Ranecki, wiceprezes ds. techniczno-eksploatacyjnych Spółdzielni Mieszkaniowej „Nowa”, która administruje placem i budynkami. W 2007 roku przygotowano nawet projekt techniczny. Nie wszedł jednak do planu remontów, gdyż kosztorys opiewał na 600 tys. zł, a mieszkańcy wspomnianych bloków odprowadzają na fundusz remontowy łącznie rocznie ok. 116 tys. zł.
– Po dwóch latach zdezaktualizował się projekt, przygotujemy więc nowy. Zbieramy też pieniądze na jego realizację. Z bilansu odpisów na fundusz remontowy wynika, że modernizację moglibyśmy wykonać dopiero w 2013 roku. Istnieje jednak możliwość dokonania tzw. odpisu celowego na tę konkretną inwestycję – zaznacza wiceprezes Ranecki. Spółdzielnia wykonałaby prace już w przyszłym roku za pieniądze z kredytu bankowego. Mieszkańcy musieliby natomiast wpłacać przez np. najbliższe 10 lat dodatkowe pieniądze na spłatę inwestycji w ramach funduszu remontowego. Muszą na to zgodzić się w referendum. Decyduje zwykła większość powyżej 50 procent głosujących. Takie właśnie rozwiązanie przyjęto w przypadku wymiany balkonów na nowe m.in. w osiedlu Powstańców Śląskich.

Komentarze

Dodaj komentarz