20030808
20030808


Firma wyprodukuje po jednym szynobusie dla województw: opolskiego, lubelskiego, zachodniopomorskiego i pomorskiego, i po dwa dla: małopolskiego, podkarpackiego i śląskiego. Do tego przetargu wystartowały trzy polskie firmy, oprócz raciborskiej jeszcze bydgoska i poznańska oraz dwa międzynarodowe koncerny. Wartość podpisanych kontraktów wynosi blisko 50 mln zł. Pozwoli to firmie, jeszcze niedawno będącej w bardzo ciężkiej sytuacji finansowej i zagrożonej upadłością, wyjść na prostą.- Uważamy to za wielki sukces. Myślę, że wygraliśmy przetargi z kilku powodów. Zaoferowaliśmy konstrukcję opartą o najnowocześniejsze rozwiązania techniczne, wysoką jakość wykonania i dogodne terminy realizacji kontraktu. Poza tym byliśmy najtańsi. Bardzo się cieszymy, bo wygrane przetargi wiążą się z przyjęciami do pracy. W tym roku zatrudnimy 100 osób. Liczymy, że nie będzie to ostatnie nasze słowo w tym względzie, gdyż nasze pojazdy zyskują zainteresowanie zagranicy, rozmawiamy z kontrahentami bułgarskimi, rosyjskimi, Iranem, Tunezją - mówi inż. Anatol Wojciechowski, prezes zarządu.Firma przygotowuje się do kolejnych przetargów w woj. lubelskim i dolnośląskim, a już 27 lutego zaprezentuje pierwszy wyprodukowany autobus najnowszej, trzeciej generacji. Pojazd trafi do Lublina.Obecny Kolzam odziedziczył kadrę i myśl techniczną poprzedniego przedsiębiorstwa państwowego. Pierwsze autobusy opuściły hale produkcyjne 13 lat temu. W sumie wyprodukowano ich siedem. Były to konstrukcje dużo prostsze. Do dziś z powodzeniem kursują w Bieszczadach i na Podlasiu. Projektowanie modelu trzeciej generacji rozpoczęło się w 2001 r. Głównym twórcą jest Instytut Pojazdów Szynowych w Poznaniu, raciborscy projektanci współpracowali z nim na każdym etapie tworzenia projektu.Autobusy, oznaczone symbolami 208 Ma/1, 2, 3 produkowane są w trzech głównych wariantach: jedno-, dwu- i trzymodułowe. W pojazdach wieloczłonowych poszczególne moduły połączone są harmonijką, jak w autobusach przegubowych. Przygotowywany dla Lublina szynobus jest tzw. jednoczłonem. W jednym module przeciętnie jest 30 miejsc siedzących stałych, dziewięć rozkładanych i 30 stojących. W dwuczłonie pojemność wzrasta dwukrotnie, w trójczłonie trzykrotnie. Największa wersja jednorazowo może zabrać około 200 osób. Autobus jest przystosowany do przewozu niepełnosprawnych, ma przedział bagażowy i miejsca na rowery. Na życzenie klientów montowana jest klimatyzacja i toaleta. Wówczas ubywają cztery miejsca siedzące. Szynobusy są dostosowane konstrukcyjnie do wsiadania i wysiadania ze wszystkich wysokości peronów dzięki zabudowanym dodatkowym ruchomym stopniom. Mają komputery pokładowe, elektroniczne tablice informacyjne, kasę fiskalną i kasowniki. 75 proc. wszystkich komponentów jest wytwarzanych w kraju.Autobusy szynowe spełniają wszystkie normy bezpieczeństwa, mają tzw. kontrolowane strefy zgniotu w kabinie pasażerskiej. Napędzane są silnikami węgierskiej firmy Raba o mocy (w zależności od wersji) od ponad 200 do 500 KM. To najnowocześniejsze napędy oparte na konstrukcji niemieckiej firmy Man. Pozwalają osiągnąć prędkość do 100 km/godz. Silniki palą średnio 50 litrów oleju napędowego na 100 km. Dzięki temu eksploatacja każdego szynobusu jest sześciokrotnie tańsza od najmniejszego składu pociągu. Jest to główny powód, dla którego kolejne województwa wprowadzają autobusy szynowe na linie lokalne, zagrożone likwidacją ze względu na generowanie strat. Z nieoficjalnych informacji wynika, że tylko w województwie śląskim ma docelowo kursować 30 szynobusów.

Komentarze

Dodaj komentarz