20030809
20030809


Tonę cieczy zatrzymała zabezpieczająca wannę kadź, reszta spłynęła jednak do kanału ściekowego i przez kanalizację burzową do potoku Młynówka wpadającego w okolicach ul. Nadbrzeżnej do Rudy. Na tej ostatniej tłusta plama rozlała się na długości ok. 8 km. Na pomoc wezwano strażaków z komendy miejskiej. Na odcinku 8 km strażacy rozstawili 20 specjalistycznych tam - trzy parkanowe i 17 sorbcyjnych, służących do zbierania oleju i jego neutralizacji. Pierwszą ustawiono blisko miejsca wycieku, ostatnią w pobliżu oczyszczalni ścieków w Orzepowicach. Poczynania strażaków wspieranych przez Elektrownię Rybnik i Ryfamę okazały się na tyle skuteczne, że olej nie dostał się do zalewu. Całą akcję nadzorowali przedstawiciele Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska.W końcu minionego tygodnia po przebadaniu próbek wody pobranych z Rudy strażacy zakończyli zasadniczą akcję i skupili się na zbieraniu resztek oleju wyłapywanych przez tamy rozstawione na potoku Młynówka.O klęsce ekologicznej nie było mowy, ale olej zanieczyścił pióra czterech łabędzi. Naoliwione ptaki siedzące na skarpie obok przepompowni w Orzepowicach wyłapali pracownicy schroniska dla bezdomnych zwierząt w Rybniku Wielopolu.- Dokarmiane przez ludzi zachowują się jak gęsi, wystarczyło zarzucić zwykły koc... Były bardzo spokojne i nie stwarzały żadnych problemów - relacjonuje Piotr Plucik, kierownik schroniska.Ptaki kilkakrotnie wykąpano, uwalniając pióra od tłustej, oleistej cieczy. Posłużono się środkami niezawierającymi niebezpiecznych chemikaliów - płynem do naczyń i środkiem do usuwania tłustych zabrudzeń.- To dopiero jest szyja, ależ byłoby obgryzanie - żartował w czasie osobliwej kąpieli Łukasz Sobik, pracownik schroniska. Łabędzie były wyjątkowo spokojne, więc potrójne płukanie, które im zafundowano, nie wymagało większego wysiłku.- W czasie kąpieli łabędzie straciły pokrywającą ich pióra naturalną, ochronną warstwę tłuszczu. Jeśli tylko ją odbudują i nabiorą sił, wypuścimy je na wolność, prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu - powiedział nam w poniedziałek kierownik schroniska Piotr Plucik.

Komentarze

Dodaj komentarz