- Do poszukiwań sprawcy włączono owczarka niemieckiego o imieniu Zamęt. Pies natychmiast podjął trop i doprowadził policjantów pod drzwi jednego z domów w Gaszowicach. W mieszkaniu zastano mężczyznę, który siedział w fotelu i raczył się alkoholem z dopiero co otwartej butelki. Jak okazało się później, skradzionym w sklepie - relacjonuje nadkomisarz Aleksandra Nowara, rzecznik prasowa rybnickiej policji.
Naturalnie mężczyzna tu nie mieszkał, a do Gaszowic przyjechał w gości. Gdy domownicy położyli się spać, 28-latek stwierdził, że napiłby się jeszcze wódki. Dlatego włamał się do sklepu. Kiedy policjanci weszli do mieszkania, okazało się, że podejrzany siedzi na trzech pozostałych butelkach, które zwrócono właścicielowi sklepu.
Komentarze