Urzędnicy miejscy i wojewódzcy obwiniają się nawzajem, a obwodnica czeka na oficjalne otwarcie.
Większa część budowanej obwodnicy północnej (żorskiego odcinka drogi regionalnej Racibórz – Pszczyna) od miesiąca jest gotowa. Wciąż jednak nie otwarto jej oficjalnie, gdyż brakuje decyzji wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. – 26 dni temu przesłaliśmy dokumentację do Katowic, licząc na szybkie zatwierdzenie. Do tej pory nie otrzymaliśmy pozytywnej odpowiedzi – mówi Anita Materzok, naczelnik magistrackiego wydziału infrastruktury miejskiej. Okazuje się, iż wojewódzki nadzór budowlany aż dwukrotnie (ostatnio w zeszłym tygodniu) wystąpił do urzędu miasta o uzupełnienie dokumentacji. Zdaniem miejskich urzędników nie miał do tego prawa, bo powinien zażądać wszystkich dokumentów za pierwszym razem.
Co na to Jan Spychała, wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego? Całą winą obarcza magistrat. – Postępowanie jeszcze nie ruszyło, gdyż inwestor, czyli urząd miasta, nie złożył kompletnej dokumentacji ani za pierwszym, ani za drugim razem. Gdyby była ona pełna, w ciągu kilku dni wydałbym pozwolenie na użytkowanie szosy. Czekamy na wszystkie dokumenty – podkreśla. Zmotoryzowani, nie bacząc na te przepychanki, jeżdżą odcinkiem obwiedni od skrzyżowania z ulicą Rybnicką i Armii Krajowej do ronda w Rowniu, bo obecnie nie ma tam już żadnych barierek. Anita Materzok zapewnia, że mimo braku pozwolenia na użytkowanie droga będzie odśnieżana, bo tamtędy prowadzi dojazd do pobliskich posesji. Dalej jednak nie można poruszać się fragmentem od ul. Szczejkowickiej do Pszczyńskiej, choć wedle wcześniejszych zapowiedzi droga miała być oddana już w połowie listopada.
Dobre wieści mamy natomiast z budowanego odcinka autostrady A1 od Bełku do Świerklan. Otóż 16 grudnia ma nastąpić jego otwarcie. – W uroczystości ma wziąć udział prezydent Bronisław Komorowski – informuje Dorota Marzęda, rzecznik prasowa żorskiego magistratu. – Chcemy otworzyć ten odcinek jak najszybciej. Wystąpiliśmy do wojewódzkiego nadzoru budowlanego o pozwolenie na użytkowanie trasy. Sądzę, że nie będzie problemu – potwierdza Dorota Marzyńska, rzeczniczka oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Katowicach. Liczący ponad 14 km tzw. żorski fragment A1 wybudowało austriacko-niemieckie konsorcjum firm Strabag i Heilit Woerner. Na odcinku od węzła Bełk do węzła Rowień będzie sześć pasów, po trzy w każdym kierunku, a od Rownia do węzła Świerklany cztery. Całość kosztowała ponad miliard zł. 66 procent tej kwoty wyłożył Fundusz Spójności.
Komentarze