Przepychanki z przywódcą strajku
Sąd Najwyższy uchylił wyrok Sądu Okręgowego w Katowicach, nakazujący przywrócenie do pracy Wiesława Wójtowicza, nieformalnego przywódcy 46-dniowego strajku w kopalni Budryk z przełomu 2007 i 2008 roku.
Sąd Najwyższy, uchylając wyrok niekorzystny dla Jastrzębskiej Spółki Węglowej (w jej strukturach funkcjonuje kopalnia Budryk), wskazał na rażące naruszenie prawa przez Sąd Okręgowy w Katowicach, który nie odniósł się do zarzutów wyraźnie sformułowanych w apelacji wniesionej przez prawników JSW. Zdaniem Sądu Najwyższego były one na tyle poważne, że dawały firmie prawo do dyscyplinarnego pozbycia się pracownika. Przypomnijmy, że Wiesław Wojtowicz został zwolniony za naruszanie prawa w czasie strajku, jednak wyrokiem Sądu Rejonowego w Mikołowie z 25 września 2008 roku został przywrócony do pracy, a w dodatku zakład musiał mu wypłacić wynagrodzenie za cały okres przebywania na zwolnieniu.
Ponadto wciąż toczą się przeciwko niemu dwa postępowania karne – w sprawie nakłaniania do składania fałszywych zeznań i kierowania nielegalnym strajkiem. Wiesław Wójtowicz wciąż pracuje. O przyznanym mu wynagrodzeniu zdecyduje Temida. Całą sprawę znów będzie rozpatrywał Sąd Okręgowy w Katowicach, gdzie akta wrócą po orzeczeniu Sądu Najwyższego.

Komentarze

Dodaj komentarz