Dyrektorzy kopalń podejrzani o branie łapówek na urlopach

Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej zażądał, by dyrektorzy trzech kopalń, którzy usłyszeli prokuratorskie zarzuty przyjęcia łapówek, poszli na urlopy. Obowiązki pełnią ich bezpośredni zastępcy. Jeśli zarzuty potwierdzą się, władze JSW wyciągną wobec dyrektorów najsurowsze konsekwencje służbowe.
– Procedura jest taka, że dana osoba bierze urlop wypoczynkowy, jeśli jeszcze go ma. W przeciwnym przypadku bierze urlop bezpłatny  – usłyszeliśmy w JSW.
Przypomnijmy, dyrektorom kopalń Borynia, Zofiówka i Krupiński zarzuty postawiła Prokuratura Apelacyjna w Katowicach. Chodzi o preferowanie firm współpracujących z górnictwem w zamian za korzyści finansowe.
Według nieoficjalnych informacji, dyrektor Zofiówki Czesław K. miał przyjąć prawie 25 tys. zł łapówki, dyrektor Boryni Zbigniew C. 6,5 tys. zł, natomiast dyrektor Krupińskiego Krzysztof O. 8,5 tys. zł. Jest to jeden z wątków śledztwa, które toczy się od ponad roku. Podejrzane są w sumie już 22 osoby. Zarzuty dotyczą lat 2007-2008. Jastrzębska Spółka Węglowa do tej pory nie wydała oficjalnego oświadczenia w tej sprawie.

Komentarze

Dodaj komentarz