Dla Francesco Bribantiego blok Jastrzębskiego Węgla był nie do przebicia / Dominik Gajda
Dla Francesco Bribantiego blok Jastrzębskiego Węgla był nie do przebicia / Dominik Gajda


Przed tygodniem w Czarnogórze górą byli podopieczni trenera Veselina Vukovica, którzy wówczas pokonali pomarańczowych 3:2. W rewanżu role się odwróciły. Od początku warunki gry dyktowali jastrzębianie. Widać było, że zawodnicy Jastrzębskiego Węgla chcą jak najkorzystniej zaprezentować się przed nowym szkoleniowcem Lorenzo Bernardim, który w trakcie meczu pojawił się na trybunach. Bez większych problemów rozprawili się z mistrzami Czarnogóry. Tym samym przedłużyli swoje szanse na awans do następnej rundy.

Komentarze

Dodaj komentarz