Miało być tak pięknie...
Ewentualna wygrana z Victorią Wałbrzych mogła dać drużynie Volleya szansę na awans na szóste miejsce w tabeli grupy 2. siatkarskiej drugiej ligi. Gospodarze nie ukrywali, że liczą na to zwycięstwo. Zwłaszcza że po kontuzjach do składu drużyny trenera Wojciecha Kasperskiego wracał Jakub Dejewski. Niestety, goście pokazali rybniczanom miejsce w szeregu. Grającym zrywami gospodarzom udało się wygrać zaledwie jednego seta. Tymczasem zespół z Wałbrzycha zdobył w Rybniku komplet punktów i odskoczył Volleyowi na dystans ośmiu punktów. Tę stratę będzie bardzo trudno odrobić. Wszystko wskazuje na to, że rybniczanie na dłużej zakotwiczą w dolnych rejonach tabeli. Obecnie na ostatnim miejscu znajduje się Górnik Siemianowice z zerowym dorobkiem punktowym, natomiast kolejne trzy zespoły mają po 10 punktów. Są to Volley Rybnik, Rafako Racibórz i Sudety Kamienna Góra. Mecze pomiędzy tymi zespołami zadecydują o ostatecznym kształcie dolnej części tabeli. Podopiecznych trenera Kasperskiego czeka teraz pojedynek z liderem rozgrywek. 8 stycznia rybniczanie jadą do Lubina na mecz z niepokonanym w tym sezonie zespołem Cuprum Mundo.


VOLLEY RYBNIK – VICTORIA WAŁBRZYCH 1:3 (24:26, 22:25, 25:17, 18:25)
Volley: Lip, Mandrela, Wolny, Łyczko, Jaruga, Warda, Taterka (libero) – Dejewski, Łata, Inglot, Brzezina.

Komentarze

Dodaj komentarz