Pilnuj choinki!
Mamy okres świąteczno-noworoczny, niemal w każdym domu stoi choinka, pamiętajmy jednak o tym, że tradycyjne lampki na choinkę mogą spowodować pożar. Co roku zdarzają się takie przypadki. Starszy kapitan Marek Zdziebło, rzecznik prasowy żorskich strażaków, radzi, co robić, aby uniknąć takiej sytuacji.
Najlepiej jest, jeśli również na choinkę w mieszkaniu założyliśmy lampki przeznaczone do instalowania na zewnątrz domu. Mamy wówczas gwarancję, że zostały one wykonane lepiej niż światełka powszechnie używane w pomieszczeniach. Jeżeli jednak mamy zwykłe stare lampki, które nie mają oznakowania CE, świadczącego o tym, że spełniają wymogi unijne, a tym samym są bezpieczne, to po prostu trzeba ich pilnować. – W żadnym wypadku nie powinniśmy używać uszkodzonych lampek. Brak styku może spowodować nagrzewanie się dekoracji, a w konsekwencji pożar. Jeżeli oświetlenie wysiądzie, to nie wolno zepsutej instalacji samemu drutować ani oklejać plastrem. Należy ją oddać do naprawy profesjonaliście – podkreśla Marek Zdziebło, który nigdy też nie zostawia lampek włączonych na noc. Świecą się bowiem bardzo długo i domownicy nie mają nad nimi kontroli. Konsekwencje mogą być opłakane. Światełka nie powinny stykać się z igliwiem. Sztuczna choinka pali się podobnie szybko jak podsuszone żywe drzewko.
Marek Zdziebło dodaje, że jakość oferowanych na rynku lampek jest coraz lepsza. Dlatego pożary od tego typu dekoracji zdarzają się bardzo rzadko, w Żorach np. w ostatnich latach nie zanotowano ani jednego. Kiedyś była to rzeczywiście plaga. Żadnego zagrożenia pożarowego nie stwarzają natomiast coraz bardziej popularne lampki typu LED.

Komentarze

Dodaj komentarz