Plan z poślizgiem
Wciąż nie wiadomo, kiedy do publicznego wglądu zostanie wyłożony nowy plan przestrzennego zagospodarowania miasta, choć jest on praktycznie gotowy. Miało to się stać na wiosnę zeszłego roku, a dziś urzędnicy przebąkują nawet o kolejnej wiośnie. Też jednak nie jest takie pewne, zwłaszcza że terminy już kilka razy przesuwano.
Miasto, w przeciwieństwie do wielu innych gmin, ma aktualny plan z 2005 roku, więc inwestorzy nie napotykają tu na trudności związane z jego brakiem. Niektórzy przedsiębiorcy i mieszkańcy wiążą jednak z nowym dokumentem określone nadzieje. Ktoś np. chce wybudować sobie dom w rejonie, który teraz znajduje się w strefie usługowo-przemysłowej, więc realizacja pomysłu będzie możliwa dopiero po zmianie przeznaczenia terenu. I odwrotnie, są biznesmeni, którzy chętnie wybudowaliby gdzieś hurtownię, ale na razie nie zezwalają na to przepisy.
– Najpierw wyłożenie dokumentu blokował brak uzgodnień z wojewódzką komisją ds. parków krajobrazowych. Były one niezbędne, gdyż część miasta eży w granicach parku Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich. Wreszcie pod koniec listopada komisja specjalnie wybrała się na posiedzenie wyjazdowe do Żor, nie wnosząc żadnych zastrzeżeń do nowego planu – informuje Dorota Marzęda, magistracki rzecznik.
Teraz okazuje się, że brakuje jeszcze decyzji ministra środowiska w sprawie wniosku leśnego, złożonego w resorcie. Jeśli będzie ona pozytywna, to musi ją jeszcze zaopiniować marszałek województwa śląskiego. Nie wiadomo, ile to potrwa.

Komentarze

Dodaj komentarz