Więcej zgonów niż urodzeń

Niestety, nieco więcej mieszkańców zmarło, niż się urodziło. W minionym roku w mieście nad Leśnicą na świat przyszło 309 osób, a 350 odeszło do wieczności. Obecnie w mieście jest zameldowanych 49192 mieszkańców. Z końcem 2009 roku było ich 49258.
– Cały czas niestety odnotowujemy tendencję spadkową, jeśli chodzi o liczbę urodzeń, i to od dawna, pomijając odłączenie się dzielnic w latach 90. Poza tym do niedawna z miasta wyprowadzało się z różnych powodów kilkaset osób rocznie. Rok temu udało nam się zahamować ten proces. Myślę, że stało się to m.in. dzięki uruchomieniu wielu ofert budownictwa jednorodzinnego. Wydaliśmy 170 decyzji o zabudowie jednorodzinnej, co pozwoliło zatrzymać mieszkańców na miejscu lub przyciągnąć ludzi z innych stron. To wszystko jednak nie zmienia faktu, że przyrost naturalny mamy ujemny – komentuje ten fakt Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia.
Na ślubnym kobiercu stanęło 330 par z Wodzisławia (w sumie w urzędzie stanu cywilnego zawarto 412 małżeństwa, m.in. dlatego, że USC obsługuje również Marklowice), odbyło się 240 ślubów wyznaniowych i 149 cywilnych. W tym samym roku 130 małżeństw zdecydowało się na rozwód, a 17 na separację. W wodzisławskim urzędzie stanu cywilnego przypieczętowano również dziewięć ślubów z obcokrajowcami. W Wodzisławiu odnotowano 717 zgonów (nie tylko mieszkańców). Zmarło więcej mężczyzn (388) niż kobiet (329). W wodzisławskiej porodówce przyszło na świat 985 dzieci – 475 chłopców i 506 dziewczynek, w tym 10 par bliźniąt. Odnotowano także 39 martwych urodzeń, a dwoje niemowląt zmarło w kilka miesięcy po urodzeniu.

 

Czytaj też:
Kobiety górą
Racibórz topnieje
Ubyło mieszkańców
Wojna czy seksmisja?

Komentarze

Dodaj komentarz