Ubyło mieszkańców

Jeszcze kilka lat temu Jastrzębie liczyło ponad 100 tys. mieszkańców. Czy te czasy jeszcze wrócą? Bardzo wątpliwe. Miasto powstało przecież, a potem rozrosło się na skutek rozwoju górnictwa, a branża też przeżywa swoje problemy. Miastu z kolei ubywa mieszkańców. W porównaniu z 2009 rokiem ich liczba znowu nieco stopniała.
Rok temu w Jastrzębiu zameldowanych było 91412 osób, natomiast z końcem grudnia 2010 roku było ich o 774 mniej. Jakiś czas temu mówiło się, że sporo mieszkańców Jastrzębia po otrzymaniu emerytury porzuca gierkowskie bloki i powraca w rodzinne strony, często budując sobie tam dom. Czy ten trend dalej się utrzymuje? Katarzyna Wołczańska, rzecznik prasowa jastrzębskiego magistratu, potwierdza, że faktycznie wiele osób się wyprowadza, ale z nieco innych powodów. – Ludzie wyprowadzają się z miasta, żeby zamieszkać na wsi. Kupują i budują dom w okolicach Jastrzębia Zdroju, gdzie być może są tańsze działki, nie ma szkód górniczych, ale nadal u nas pracują i korzystają z instytucji oraz ofert miasta – wyjaśnia rzeczniczka.
W porównaniu z 2009 rokiem urodziło się o 70 dzieci mniej (dokładnie 982), zmalała za to nieco liczba zgonów – z 785 na 744. Nieco mniej niż przed rokiem odnotowano zawartych na miejscu związków małżeńskich. W 2009 roku na ślubnym kobiercu stanęły 1353 pary, natomiast w ubiegłym roku odbyło się 1308 ślubów, czyli o 45 mniej. Obecnie Jastrzębie liczy 90638 mieszkańców (stan na 31 grudnia 2010), z czego 17249 to dzieci i młodzież do lat osiemnastu. Przeważa płeć piękna, a więc podobnie jak to jest niemal w całej Polsce. Nie jest to jednak zbyt wielka różnica, jeśli chodzi o najmłodszą grupę obywateli. Tutaj cyfry w zasadzie się równoważą. Dziewczynek jest 8745, czyli o 247 więcej niż chłopców, których jest 8504.

 

Czytaj też:
Kobiety górą
Więcej zgonów niż urodzeń
Racibórz topnieje
Wojna czy seksmisja?

Komentarze

Dodaj komentarz