Swój udział w turnieju rybniczanie rozpoczęli od zwycięstwa z MKS Żywiec. Pierwszego seta dzięki dobrej zagrywce Łukasza Lipa wygrali gładko do 12, ale rywale się zmobilizowali i skończyło się na tie-breaku, wygranym 15:12. Nie obeszło się jednak bez strat - w piątej partii kapitan drużyny Sebastian Łyczko skręcił nogę. Jego brak był widoczny w pojedynku z zespołem gospodarzy, którzy w pierwszym meczu przegrali z MKS Poręba. Gospodarze zdecydowanie wygrali pierwsze dwa sety, ale dwa kolejne należały do siatkarzy RMKS-u. O wszystkim znów miał zdecydować tie-break, który okazał się prawdziwym dreszczowcem. Gospodarze prowadzili już 13:11, ale rybniczanie wyrównali po znakomitym bloku najmłodszego na boisku 16-latka Wawrzyńca Bonka. Gospodarze nie wykorzystali czterech piłek meczowych, RMKS dwóch. Ostatecznie decydujący punkt po skutecznym bloku Lipa i Bonka zdobyli rybniczanie. Tym zwycięstwem zapewnili sobie awans do półfinałów, kolejnym zaś (3:0 z Porębą) zwycięstwo w całym turnieju. Podopieczni Romana Pinoczka i Lecha Kowalskiego wygrali, ale stracili w tym spotkaniu pierwszego rozgrywającego Ł. Lipa, który nabawił się kontuzji.W trzeci weekend marca siatkarze RMKS-u wystąpią w turnieju półfinałowym. Jego gospodarzem będzie najlepsza drużyna województwa opolskiego, zaś kolejnymi rywalami zespoły wicemistrzów województw lubuskiego i dolnośląskiego. Dwie najlepsze drużyny awansują do turniejów finałowych (ostatni weekend marca), których stawką będzie awans do II ligi.RMKS: Łyczko, Grygoruk, Bonk, Lip, Grzegoszczyk, Krawczyk, Musiolik, Majenta (libero) - Kowalski, Kirylak, Blic.
Komentarze