Hawajskie Koszule zajmują już piąte miejsce w rozgrywkach drugiej ligi koszykówki. Awans podopieczni Łukasza Szymika zawdzięczają sobotniemu zwycięstwu na własnym parkiecie z silną ekipą UMKS Kielce.
Przed spotkaniem nastroje w klubie nie były najlepsze. Drużynę dopadła bowiem plaga niedyspozycji. Karol Kupczak i Tomasz Gołysz skręcili stawy skokowe. Z powodu choroby nie trenował również Krzysztof Zieliński, a Marcin Master powoli wraca do zdrowia. Tuż przed meczem wysoką gorączkę dostał Mateusz Szczotka, a z tego samego powodu nie mógł zagrać nowo pozyskany przez żorski klub Daniel Badeński, który ostatecznie usiadł na ławce rezerwowych. Trener nie mógł też skorzystać z zawieszonego na jedno spotkanie Adama Białdygi.
Kielczanie czuli się na boisku pewnie. Rozpoczęli od dwóch celnych rzutów – za trzy i dwa punkty. Gospodarze mozolnie odrabiali straty i pierwszą kwartę wygrali jednym oczkiem. W drugiej najpierw powiększyli przewagę, która następnie zmalała do jednego punktu. Końcówka znów należała do HK. Trzecia odsłona ponownie dla żorzan, w pewnym momencie prowadzili już 18 oczkami. To zasługa świetnej gry obronnej Oktawiana Przeliorza, Adama Pierchały i Gołysza oraz trafionych zmian trenera Szymika. W ostatniej kwarcie lepsi byli goście, ale to gospodarze dowieźli 10-punktową przewagę do końca meczu. Pierwszy raz pokonali kielczan w rozgrywkach drugiej ligi.
– Dziękuję zawodnikom za walkę i koncentrację do końca spotkania. Mimo osłabionego kontuzjami i chorobami składu odnieśliśmy sukces. Po zadyszce w meczu z Cracovią wróciliśmy na właściwe tory – powiedział trener Szymik. Najbliższy mecz żorzanie rozegrają dopiero 26 stycznia na wyjeździe z Novum Lublin. Zaplanowane na sobotę, 22 stycznia, spotkanie z Unią Tarnów przełożono na 16 lutego ze względu na sesję egzaminacyjną kilku zawodników HK.
HAWAJSKIE KOSZULE ŻORY – UMKS KIELCE 75:65 (19:18, 17:10, 24:17, 15:20)
HK: Jasiński 25, Kupczak 14, Pierchała 11, Zieliński 11, Anduła 8, Gołysz 4, Master 2, Przeliorz, Badeński.
Komentarze