Jastrzębie: zmarł chłopczyk, który miał świńską grypę

W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju zmarł 6-letni chłopiec, u którego stwierdzono świńską grypę. Na terenie działania Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Wodzisławiu stwierdzono jeszcze trzy tego typu zachorowania. W najcięższym stanie jest obecnie sześciomiesięczny chłopczyk z Wodzisławia, który przebywa w szpitalu w Chorzowie.

Sześciolatek zmarł w piątek. Najpierw trafił do szpitala w Wodzisławiu. Kiedy jego stan się pogorszył, przewieziono go do Jastrzębia, na oddział intensywnej terapii dziecięcej. Po pięciu dniach zmarł. – Chłopiec był w bardzo ciężkim stanie. Cierpiał na wrodzoną chorobę metaboliczną, miał bardzo obniżoną odporność. Na to nałożyła się infekcja. Wirus AH1/N1 przyczynił się do osłabienia jego organizmu, a w konsekwencji do śmierci. Bezpośrednią przyczyną zgonu była niewydolność krążeniowo-oddechowa – informuje Józef Danek, ordynator oddziału intensywnej terapii dziecięcej.

Wirusa świńskiej grypy stwierdzono jeszcze u 55-latka z Wodzisławia, który przebywa w szpitalu w tym mieście. Jego stan jest ciężki. Poprawia się natomiast stan 68-latka, który leży w szpitalu w Jastrzębiu. Też ma wirusa AH1/N1.

Wodzisławski sanepid radzi, by jeszcze teraz zaszczepić się przeciwko grypie. – Najlepiej szczepić się we wrześniu, ale można to robić również przez cały rok, a więc również teraz. Apelujemy do mieszkańców, by dbali o siebie, przestrzegali zasad higieny i nie lekceważyli objawów – mówi Barbara Michalak, kierownik sekcji epidemiologii w wodzisławskim sanepidzie.

Komentarze

Dodaj komentarz