Koszykarkom zabrakło dwóch


Po meczu z ŁKS Siemens AGD Łódź wiadomo było, że trener Mirosław Orczyk nie będzie mógł wystawić przeciwko ekipie z Torunia Amerykanki Rebbecci Harris i Pauliny Rozwadowskiej. Ta pierwsza straciła w środowym spotkaniu ząb, a Rozwadowskiej odnowiła się kontuzja kolana. Do przerwy jednak ambitnie grające rybniczanki, głównie za sprawą skutecznej Katarzyny Suknarowskiej, przegrywały różnicą zaledwie pięciu punktów (42:47). Dopiero po zmianie stron uwidoczniła się przewaga drużyny przyjezdnych, która w pewnym momencie sięgnęła 20 punktów.
 – Widowisko było super, nie musimy się wstydzić. Przećwiczyliśmy kilka wariantów. Graliśmy w sześcioosobowym składzie, więc w pewnym momencie musiało zabraknąć sił. Na dziś zespół z Rybnika nie jest w stanie grać co dwa dni na pełnych obrotach – mówił po meczu trener Orczyk.

Komentarze

Dodaj komentarz