Krystyna Janda wciela się w postać, która przeżyła traumę bratobójczej wojny / Robert jaworski
Krystyna Janda wciela się w postać, która przeżyła traumę bratobójczej wojny / Robert jaworski
Krystyna Janda pokaże w rybnickim teatrze monodram"Ucho, gardło, nóż". Przedstawienie odbędzie się w niedzielę, 6 lutego. Monodram powstał na podstawie książki Vedrany Rudan, chorwackiej pisarki, a wcześniej dziennikarki. Janda, zarazem adaptatorka, reżyserka i wykonawczyni, gra Tonkę Babić, kobietę po pięćdziesiątce, która w bezsenną noc zwierza się ze swego życia.
Bohaterka cierpi na PTS (posttraumatyczny syndrom), którym dotkniętych zostało wiele osób wplątanych w bratobójczą wojnę bałkańską. Zawsze czuła się Chorwatką, jak jej matka. Ojcem był jednak Serb, co w czasie wojny wystarczyło do sąsiedzkiego ostracyzmu. Jej bezsenność jest wynikiem m.in. obaw przed nieproszonymi nocnymi odwiedzinami. Do dziś znajduje na drzwiach mieszkania napisy: "wypier... serbska k...!".
Dla kobiety w takim położeniu nie ma żadnych świętości. Po wyeliminowaniu wszystkich słów na "k" dwugodzinny monodram byłby o kwadrans krótszy. Janda mówi wprost, co myśli o świecie urządzonym przez ludzką agresję. Przekonuje, by nie wierzyć, że człowiek jest z natury dobry...
Przedstawienie w rybnickim teatrze rozpoczyna się o godzinie 18. Bilety są w cenie 50 i 60 zł.

Komentarze

Dodaj komentarz