Robi się gorąco
Kolejnego zakalca zafundowali swoim kibicom siatkarze Jastrzębskiego Węgla. Tym razem Pomarańczowi przegrali we własnej hali z beniaminkiem PlusLigi Fartem Kielce 2:3.
Po tym meczu zespół z Kielc zrównał się punktami z drużyną Jastrzębskiego Węgla. Obie ekipy zgromadziły ich dotychczas po 21. Sytuacja ekipy wciąż jeszcze aktualnych wicemistrzów Polski stanie się bardzo niebezpieczna. W sobotę jastrzębianie zagrali chimerycznie. Potrafili wręcz zdemolować gości z Kielc, wygrywając w trzecim secie do 12, a później przegrali dwie kolejne partie.
– Dla mnie to jest niewiarygodne, by wygrać seta do 12, a przegrać cały mecz. To jest nasz wielki problem o charakterze mentalnym. Taka sytuacja nie jest również dobra w perspektywie naszego kolejnego meczu w Lidze Mistrzów. Ciągle gramy i nie ma kiedy zregenerować sił – mówi Lorenzo Bernardi, trener Jastrzębskiego Węgla.
W sobotę (12 lutego) jastrzębianie wyjeżdżają do Wielunia na mecz z tamtejszym Pamapolem. Przydałoby się zwycięstwo, które nieco uspokoiłoby nastroje kibiców.
Wczoraj (8 lutego) jastrzębscy siatkarze rozegrali rewanżowy mecz Ligi Mistrzów z niemieckim Generali Unterhaching. Spotkanie to zakończyło się już po zamknięciu tego wydania „Nowin”.

JASTRZĘBSKI WĘGIEL – FART KIELCE 2:3 (25:22, 20:25, 25:12, 23:25, 12:15)
Jastrzębski Węgiel: Łomacz, Wika, Polański, Gawryszewski, Hardy, Gasparini, Rusek (libero) oraz Divis, Pawliński, Yudin, Pająk.

Komentarze

Dodaj komentarz