20031211
20031211


Zakład Koncentratów Spożywczych „Wodzisław” ma za sobą 40-letnią tradycję produkcji konserw warzywno-mięsnych, makaronów, zup w proszku, deserów i dodatków piekarniczych. W połowie lat 90. przedsiębiorstwo przeszło gruntowną restrukturyzację i przekształciło się w pracowniczą spółkę akcyjną. W efekcie dalszych przemian do spółki weszli inwestorzy strategiczni, a w grudniu 2000 roku zakład kupił Heinz, włączając go wraz z „Międzychodem” do grupy Pudliszki SA. W listopadzie 2001 roku, w związku z pogłębiającą się dekoniunkturą na rynku produkcji artykułów spożywczych, w Wodzisławiu wstrzymana została produkcja dań gotowych, w tym konserw, co pociągnęło za sobą konieczność zwolnienia blisko 200 pracowników. Pozostała tu jedynie produkcja tzw. suchego asortymentu. W tym dziale wystarczyło zatrudnienie na poziomie około 50 osób. W ostatnim dniu stycznia 2002 roku i tu wstrzymano produkcję.Zakład uległby likwidacji, gdyby nie pomysł przejęcia go przez spółkę Agro Wodzisław. Pozostała w fabryce technologia i doświadczona załoga pozwoliły na szybkie wskrzeszenie produkcji. Obecny właściciel już wcześniej przezornie podpisał umowy handlowe z dużymi sieciami sprzedaży.Produkty opatrzone znakiem firmowym „Wodzisław” znane są na polskim rynku od czterech dekad. Wiadomo jednak, jak wielka konkurencja panuje w branży artykułów spożywczych. Jeszcze ciaśniej zrobi się po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Jednak wtedy nowe wodzisławskie Koncentraty będą już miały za sobą ponadroczny staż.- Zdaję sobie sprawę z tego, jak trudny jest dzisiejszy rynek - mówi prezes spółki Agro Wodzisław, a wcześniej wieloletni dyrektor Koncentratów - Marian Oślizło. - Rzeczą najważniejszą jest utrzymanie się na nim. Mam nadzieję, że będzie on dla nas odrobinkę łaskawszy, gdyż nie wchodzimy z nieznanym produktem. Znak firmowy „Wodzisław” ma przecież bogatą tradycję. Nie chcę przez to powiedzieć, że liczę na jakąkolwiek taryfę ulgową. Jestem na to zbyt doświadczonym menedżerem.

Komentarze

Dodaj komentarz