Szpital jest winien pracownikom ponad 5 mln zł z odsetkami. Podwyżka nie była wypłacana do ubiegłego roku. Jednorazowa wypłata takiej sumy pozbawiłaby placówkę gotówki na leczenie, zakup leków i bieżącą wypłatę pensji, stąd dyrekcja szpitala podjęła negocjacje z pracownikami. Ich efektem było uzgodnienie warunków wypłaty zaległych podwyżek w zamian za wycofanie pozwów z sądu. Dyrekcja zobowiązała się, że do 30.06 br. wypłacać będzie połowę należnej kwoty wynikającej z ustawy 203, a potem całą sumę. Jednocześnie szpital uznał, że zaległe podwyżki wypłaci do końca 2005 roku, a odsetki do 30.06.2006 r. Zobowiązał się też do wypłaty całej kwoty pracownikowi, który w terminie do 31.12.2005 r. odejdzie na emeryturę, zostanie zwolniony za porozumieniem stron lub na podstawie wypowiedzenia umowę o pracę. Podpisanie przez pracowników szpitala ugody na powyższych warunkach przerwało bieg przedawnienia należności, co oznacza, że wszyscy na pewno dostaną pieniądze, nawet po upływie dopuszczalnego w ustawie terminu.- W sytuacji, kiedy nie ma pieniędzy, uzgodnione warunki są najlepsze z możliwych, bo gwarantują wypłatę należności, ale też w pewnym sensie zabezpieczają miejsca pracy. Osobiście zachęcałam pracowników do podpisywania ugód - mówi Alojza Wołoszyn, wiceprzewodnicząca Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Ochrony Zdrowia w Raciborzu.Obecnie już 320 pracowników wycofało swoje pozwy z sądu. Ugody podpisało do tej pory 550 z prawie 670 osób zatrudnionych w szpitalu.- Uważam, że ta ugoda jest kolejnym świadectwem odpowiedzialności załogi, która kolejny raz pokazała, że zależy jej na zachowaniu miejsca pracy i umożliwieniu szpitalowi świadczenia usług na rzecz pacjentów kosztem uposażeń pracowniczych, bo przecież te pieniądze im się należą. Powinienem im je wypłacić od razu w całości. Załoga w tej chwili kredytuje szpital - mówi Stanisław Płonka, p.o. zastępca dyr. ds. medycznych Szpitala Rejonowego w Raciborzu.Uważa, że jeszcze przed przyjęciem programu naprawczego lecznicy należało dogadać się z pracownikami, nawet rok czy dwa lata temu. Zdaniem dyr. Płonki jest to zaniedbanie poprzedniej dyrekcji szpitala.
Komentarze