Bombiarz z Żor


Mężczyzna wstrzymał na blisko cztery godziny ruch kolejowy w całym regionie. Służby ratownicze zatrzymały na rogatkach miasta kilka składów osobowych. Policyjni pirotechnicy sprawdzili również dworzec. Alarm okazał się fałszywy. Jak informuje komenda w Częstochowie, w trakcie akcji ratowniczej 24-latek z Żor znajdował się w jednym z pociągów czekających na wjazd do miasta. Ustalono, że kiedyś był kolejarzem. Usłyszał już prokuratorskie zarzuty. Nie potrafił podać motywów swojego działania. Ponadto będzie musiał pokryć koszty akcji ratowniczej, które mogą sięgnąć nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.

1

Komentarze

  • blondynka tylko 23 lutego 2011 08:18 a gdzie taki jełop mógłby mieszkać jak nie w Żorach ewentualnie w Jastrzebiu

Dodaj komentarz