Alarm bombowy. Ewakuacja z placówek PKO BP

Najpierw o godz. 11.10 dyżurny policji w Rybniku odebrał telefon. Usłyszał w słuchawce męski głos, który powiadamiał o bombie podłożonej w jednej z żorskich placówek banku. Wkrótce miał nastąpić wybuch. Niedługo potem taki sam telefon odebrał dyżurny komendy w Żorach.
– Zawiadomiliśmy strażaków i rozpoczęliśmy akcję ratunkową. Z kamienicy przy ulicy Wodzisławskiej (mieszczą się tu firmy i sklepy) oraz przychodni dla dzieci Eskulap w osiedlu 700-lecia ewakuowaliśmy łącznie ponad 90 osób. Pirotechnik z naszej komendy sprawdził osiem placówek PKO BP działających w mieście. Nigdzie nie znalazł bomby – mówią w biurze prasowym żorskiej policji.
W trwającej trzy godziny akcji wzięło udział 15 strażaków z jednostki zawodowej i OSP Żory, którzy zabezpieczali działania policji. Dowcipniś będzie musiał pokryć koszty akcji, grozi mu również kara więzienia. Policjanci są już na tropie delikwenta. O jego zatrzymaniu poinformujemy na łamach „Nowin”. 

Komentarze

Dodaj komentarz