Miejski hotel Żory jeszcze poczeka na przebudowę według ambitnego projektu firmy z Rybnika. Długie negocjacje z inwestorem francuskim zakończyły się fiaskiem. Wiadomo, że była to znacząca firma, która prowadzi hotele w różnych krajach świata. Ostatecznie Francuzi zdecydowali, że nie wejdą do Polski, choć wcześniej przymierzali się do zainwestowania w kilka obiektów na terenie naszego kraju.
– Wobec tego rozpoczynamy rozmowy z innymi inwestorami. Chcielibyśmy, żeby hotel przejął prywatny przedsiębiorca, wyremontował go i rozbudował. Na dłuższą metę miasto nie powinno bowiem prowadzić tego typu placówki. Robimy to tylko dlatego, gdyż otrzymaliśmy go w spadku od przedsiębiorstwa Peberow – mówi prezydent Waldemar Socha. Przez lata był to jedyny hotel w Żorach. Teraz sytuacja jest inna, pojawiły się nowe, prywatne hotele. W niedługiej przyszłości powstaną kolejne.
– Miasto zarabia na hotelu Żory, niewiele, ale jednak przynosi jakiś dochód. Aby spełniał współczesne wymogi, trzeba byłoby w niego zainwestować sporo pieniędzy. Tych kosztów nie powinno ponosić miasto – zaznacza Socha. Kiedyś w budynku mieścił się hotel robotniczy. To nieciekawy kilkupiętrowy blok. Na jego miejscu powstanie nowoczesne centrum hotelowe z zapleczem konferencyjnym i gastronomicznym. Projekt uwzględnia m.in. budowę restauracji na antresoli i zaplecza odnowy biologicznej. Wokół hotelu przewidziano duży parking i tereny zielone.
Komentarze