Jerzy Gorzelik, szef RAŚ, gościł dzisiaj w Świerklanach

Na zaproszenie koła Ruchu Autonomii Śląska do Świerklan przyjechał dzisiaj Jerzy Gorzelik, przewodniczący RAŚ oraz wicemarszałek województwa śląskiego. Świerklańskiemu kołu przewodniczy Andrzej Kiełkowski.

Jerzy Gorzelik odpowiadał na wiele pytań związanych ze zbliżającym się spisem powszechnym i z wyborami parlamentarnymi. – Dlaczego RAŚ wyznaczył datę uzyskania autonomii na rok 2020? Czy będzie godzina języka śląskiego w szkołach? Co się stanie, jeśli po wyborach rozpadnie się koalicja w sejmiku śląskim? – Datę 2020 wyznaczyliśmy jako realną po przeanalizowaniu działań wielkich partii. Posłowie już zaczynają mówić o autonomii, nie jest to łatwe, ale realne. Jeśli chodzi o język śląski, to mogę się założyć, że jeszcze w tym roku stanie się on językiem regionalnym. Jest to kwestia ustawy – mówił Jerzy Gorzelik. Nie ukrywał, że istnieje zagrożenie zafałszowania wyniku spisu powszechnego, jeśli chodzi o wpisywanie narodowości śląskiej. – Nasz udział w koalicji może trwać tylko rok, ale jej rozpad nie będzie dla nas tragedią. Możemy być w koalicji, ale nie musimy. Specjalnie nie rezygnowałem z wszystkich zajęć na uczelni, żeby mieć gdzie wracać. My mamy cel i nie jest to władza, ale autonomia – wyjaśnił Jerzy Gorzelik. Podkreślił, że Ruch Autonomii Śląska nie jest partią, ale stowarzyszeniem. Skupia ludzi o różnych poglądach i nie ma partyjnego statutu. – Musimy mieć porządek w papierach, bo raz po raz słychać o wnioskach o delegalizację RAŚ. Nie jest to dla nas groźne, ale pamiętajmy, że Al Capone siedział za niezapłacone podatki, a nie faktyczne czyny – zaznaczył żartobliwie przewodniczący RAŚ. Więcej na temat spotkania w Świerklanach napiszemy w najbliższym wydaniu "Nowin".

2

Komentarze

  • francek wyżej 11 marca 2011 16:52Ślązok tyś gubszy niż te twoje posrane galoty.
  • Ślązok autonomia ! ! 11 marca 2011 07:57TAK TRZYMAĆ I NIE DAĆ SIĘ SPROWOKOWAĆ BO W WARSZAWIE JAK SŁYSZĄ RAŚ TO MAJA PEŁNE GALOTY I PIANA W PYSKU.

Dodaj komentarz