Na zabójcę czeka dożywocie
Na wokandę wróci sprawa głośnego zabójstwa studentki w Boguszowicach, do którego doszło latem 2009 roku. 10 marca Sąd Apelacyjny w Katowicach uchylił wyrok 25 lat więzienia dla mordercy dziewczyny Piotra G., uznając, że kara jest zbyt łagodna. Uchylony wyrok zapadł na początku lipca ubiegłego roku w wodzisławskim wydziale zamiejscowym Sądu Okręgowego w Gliwicach.
Sąd uznał apelację Prokuratury Rejonowej w Rybniku oraz pełnomocnika rodziców zamordowanej 21-latki, występujących w roli oskarżycieli posiłkowych. I jedni, i drudzy domagali się dożywocia. – Sąd, rozpatrując ponownie sprawę, musi w większym stopniu wziąć pod uwagę społeczną szkodliwość czynu, jak również okrucieństwo sprawcy – tłumaczy sędzia Waldemar Szmidt, rzecznik Sądu Okręgowego w Katowicach. Jak wyjaśnia, sąd apelacyjny nie mógł zmienić wyroku i orzec dożywocia (to najwyższy wymiar kary) w postępowaniu odwoławczym. Dopiero ponowne rozpoznanie sprawy w pierwszej instancji umożliwi orzeczenie kary dożywocia. – To sugestia, którą sąd okręgowy musi poważnie rozważyć – mówi sędzia Waldemar Szmidt. W ciągu dwóch tygodni uzasadnienie sądu apelacyjnego trafi do Sądu Okręgowego w Gliwicach, a ten powinien niezwłocznie wyznaczyć termin pierwszej rozprawy. W nowym postępowaniu będzie brał pod uwagę tylko te dowody, które będą miały bezpośredni wpływ na wymiar kary.
Wyrok sądu pierwszej instancji od początku budził poważne wątpliwości, głównie ze względu na przedstawione podczas procesu opinie biegłych. Psychiatrzy i psycholog zgodnie stwierdzili, że zabójca ma pierwotnie zaburzoną osobowość psychopaty, której ani więzienie, ani resocjalizacja, ani żadna inna terapia już nie zmieni i powinien być izolowany od społeczeństwa. Jeszcze na kilkadziesiąt minut przed ogłoszeniem wyroku skład orzekający oglądał nagranie z wizji lokalnej w miejscu zbrodni. 23-letni obecnie Piotr G. z zimną krwią, bez emocji opowiadał, jak w bardzo okrutny sposób pozbawiał życia swą rówieśniczkę, z którą kiedyś chodził razem do zerówki. Powtórny proces Piotra G. będzie się już toczył w nowym gmachu wydziału zamiejscowego sądu okręgowego w Rybniku.
1

Komentarze

  • ben ``` 19 marca 2011 13:53 A może " toksyczni rodzice "mieli wpływ na okrucienstwo zbrodni dokonanej przez syna znamy taki przypadek z Rybnika !

Dodaj komentarz