Już po raz kolejny niewielka Szkoła Podstawowa nr 4 w Jedłowniku Osiedlu (Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 4) uniknęła zamknięcia, co ogromnie uradowało rodziców. – To jedyne, co nam tu zostało – mówią mieszkańcy.
Wraz z nauczycielami postanowili zewrzeć szyki i zakładają stowarzyszenie Razem na Szybiku. Organizacja będzie zrzeszała mieszkańców, rodziny uczniów oraz sympatyków szkoły. – Prosimy już nie wspominać o zamykaniu naszej szkoły. Dzieci tu mają blisko, panuje u nas rodzinna atmosfera, wszyscy się znamy – mówi Czesława Socha, dyrektor SP nr 4. Teraz, po zażegnaniu niebezpieczeństwa zamknięcia szkoły, mieszkańcy mają nowe pomysły, snują nowe plany. – Mamy wspaniałych rodziców, którzy bardzo dbają o szkołę. Mamy wielu przyjaznych nam ludzi, firm, w naszym środowisku. Czujemy jego ogromne wsparcie – dodaje dyrektor Socha. Wymienia imprezy środowiskowe, dzięki którym szkoła istnieje w dzielnicy nie tylko jako placówka oświatowa, ale także centrum kulturalne. – Staramy się być sercem Jedłownika – mówi Czesława Socha.
W styczniu przyszłego roku czwórka będzie obchodziła pięćdziesięciolecie. Rodzice wspominają, że powstawała w czynie społecznym przy szybie kopalni Marcel. Pracownicy, którzy mieszkali w przyzakładowym osiedlu, pomagali w jej budowie. Do dzisiaj rodzice wspierają swoją czwórkę. Edyta Gołdyn z rady rodziców chętnie oprowadza po budynku. Pokazuje kolejne klasy. Kolorowe mebelki, radosny wystrój klas, pomysłowo uszyte firanki – to wszystko jest zasługą głównie rodziców dzieci. – Ostatni nasz nabytek to tablica multimedialna – pokazuje z dumą Edyta Gołdyn. Rodzice nie ukrywają, że po rozwiązaniu szkolnych obwodów w Wodzisławiu, do SP nr 4 napłyną nowi uczniowie także z innych rejonów miasta.
Komentarze