Wypił, podjechał samochodem pod komendę i wpadł

Żorscy policjanci zatrzymali 24-letniego pijanego kierowcę, który przyjechał na policję, aby zgłosić pobicie. Mężczyzna nie chciał pomocy medycznej. Został pouczony, by złożył zeznania kiedy wytrzeźwieje. Kiedy wyszedł z komendy, na parkingu uszkodził boczne lusterko radiowozu. Policjant, który wyszedł za nim, ze zdziwieniem zauważył, że mężczyzna stoi przy samochodzie, którym przyjechał! 24-latka natychmiast zatrzymano i poddano badaniu na zawartość alkoholu. Okazało się, że ma prawie dwa promile. 24-latkowi zatrzymano prawo jazdy, grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.

1

Komentarze

  • blondyna wiadomo gdzie ! 05 kwietnia 2011 16:13Gdzie taki matoł mógł mieszkać jak nie w Żorach .

Dodaj komentarz