Ojciec przed sądem
Do sądu rejonowego trafił akt oskarżenia przeciwko 42-letniemu ojcu, który w grudniu minionego roku zorganizował tragiczny w skutkach kulig dla swojej siedmioletniej córeczki. Przypomnijmy, że wszystko działo się na ulicy Kościuszki w Turzy Śląskiej.
Dziewczynka siedziała na sankach ciągnionych przez psy husky, przed zaprzęgiem sunął mercedes, którym kierował jej ojciec. Niestety, w pewnym momencie psy pociągnęły sanki tak nieszczęśliwie, że wjechały one wprost pod koła nadjeżdżającego z naprzeciwka mitsubishi, którym kierował 23-letni mieszkaniec Czyżowic. Na skutek obrażeń dziecko zmarło. Ojcu grozi teraz od trzech miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności. – Sąd będzie mógł jednak skorzystać z możliwości nadzwyczajnego złagodzenia kary z uwagi na bolesną stratę rodziny, która przeżyła śmierć dziecka – mówi Rafał Figura, zastępca prokuratora rejonowego w Wodzisławiu.
Ojciec ma zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Przyznał się do winy, skorzystał też z prawa do odmowy składania wyjaśnień. W toku postępowania wykluczono, aby ktokolwiek inny mógł się przyczynić do tragicznego zdarzenia.

Komentarze

Dodaj komentarz