W tegorocznym sprzątaniu Rudy wzięło udział blisko 150 kajakarzy / Wacław Troszka
W tegorocznym sprzątaniu Rudy wzięło udział blisko 150 kajakarzy / Wacław Troszka
Blisko 150 kajakarzy wyruszyło w sobotę z nurtem Rudy, by posprzątać jej koryto i wyzbierać śmieci. Przy okazji znaleźli utopionego psa przywiązanego do porcelanowej muszli klozetowej!
Wyciągnięto go z rzeki pierwszego dnia spływu przed mostem w Rudach. Dla wielu uczestników spływu był to szok. Podobnie, jak w ubiegłym roku dwudniowy spływ połączony ze sprzątaniem zorganizowała grupa Aktywni pod wodzą Bronisława Piróga. – Spływ był bardzo udano i spełnił swój cel, bo zebraliśmy całe góry śmieci. Najwięcej pierwszego dnia. Reguła jest prosta, tam gdzie w pobliżu rzeki są domostwa, tam są i śmieci, a gdzie Ruda płynie przez las i pola, tam śmieci jest niewiele – mówi Paweł Macha, uczestnik spływu z Kuźni Raciborskiej. W sumie kajakarze zebrali: 62 worki plastikowych butelek, 12 worków szkła, siedem worków styropianu, pięć opon, w tym jedną z traktora, oraz dwa zderzaki samochodowe. Wyłowili je z rzeki na odcinku od Rybnika do Kuźni Raciborskiej.

Komentarze

Dodaj komentarz