Złodziej uwieczniony

Gdyby nie monitoring, w salonie nie wiedzieliby, kto i kiedy ich okradł!
Młody mężczyzna, który w piątek w wyjątkowo bezczelny sposób obrabował jeden z salonów urody w centrum Rybnika, został uwieczniony przez zainstalowany tam monitoring. Właścicielka salonu przekazała już policji płytę z nagraniem z kamery. Do kradzieży doszło około południa. Dobrze ubrany mężczyzna w wieku mniej więcej 25 lat pojawił się w salonie kilka minut po godzinie 12. Wykorzystując fakt, że pracownica była w trakcie wykonywania zabiegu kosmetycznego w wydzielonym pomieszczeniu, wszedł na zaplecze. Zabrał około 300 zł ze znajdującej się tam metalowej kasetki. Potem jakby nigdy nic rozmawiał jeszcze z kosmetyczką, twierdząc, że chciał umówić na wizytę żonę, a potem wyszedł.
Kobietę jednak coś tknęło, bo gdy odeszła od klientki, by zapytać mężczyznę, o co chodzi, ten stał podejrzanie blisko wejścia na zaplecze. Gdy wyszedł, zajrzała tam i szybko zorientowała się, że mężczyzna opróżnił kasetkę z pieniędzmi. Bez chwili namysłu wybiegła na ulicę, ale on był już przy światłach, które stoją na skrzyżowaniu ulic: Łony – Gliwickiej i Powstańców Śląskich – Sobieskiego, czyli zbyt daleko, by go gonić. Niestety przechodnie wcale nie zareagowali na jej wołanie. Teraz cała nadzieja właścicielki salonu w dobrej jakości zapisu z kamer monitoringu, bo twarz złodzieja widać na nim bardzo wyraźnie. – Takie nagranie na pewno ułatwi nam ustalenie, kim jest sprawca kradzieży i zostanie użyte do celów procesowych jako dowód w sprawie – mówi Aleksandra Nowara, rzecznik prasowa rybnickiej policji.
Niewykluczone, że śledczym pomoże tez obraz zarejestrowany przez kamery miejskiego monitoringu. Jedna z nich stoi w pobliżu wspomnianego skrzyżowania. Właścicielka zamierza umieścić film ze złodziejem w roli głównej na cieszącym się dużą popularnością filmowym portalu YouTube. – Pieniędzy pewnie już nie odzyskam, ale postaram się uprzykrzyć życie temu złodziejowi. Tacy bezczelni złodzieje czują się bezkarni. Przecież musiał wiedzieć, że jest nagrywany, a mimo to ukradł pieniądze, leżące obok rejestratora – powiedziała nam pani Agnieszka, właścicielka salonu.

1

Komentarze

  • autor brawo Agnieszka 21 kwietnia 2011 00:53może właścicielka zaproponuje złodziejowi odkupienie płytki za 3000,00PLN? Chyba dobry interes ;-)

Dodaj komentarz