Zakusy na akcje
Za prawo do akcji chcą zapłacić górnikom nawet po 14 tysięcy złotych! Jeszcze nie zaczęła się prywatyzacja Jastrzębskiej Spółki Węglowej, a już pojawili się ludzie, którzy chcą odkupić od górników prawa do akcji! Oferują pokrycie kosztów transakcji i gotówkę od ręki. Oferują nawet po kilkanaście tysięcy zł! Prawo do akcji ma w sumie kilkadziesiąt tysięcy osób, byłych i obecnych pracowników JSW. Gra toczy się więc o miliony zł! Ogłoszenia takich osób krążą od kilku tygodni po regionie. Dotarły również do biura JSW.
– Chcę podkreślić, że naszym pracownikom jeszcze nie przekazano żadnych akcji. Będzie to możliwe dopiero po ewentualnym debiucie giełdowym i zbyciu przez skarb państwa pierwszych akcji na Giełdzie Papierów Wartościowych. Zastrzegamy przy tym, że akcje nabyte nieodpłatnie przez pracowników nie mogą być sprzedane przed upływem dwóch lat od dnia debiutu, a umowa sprzedaży zawarta przed tym terminem jest nieważna – mówi Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka JSW.
Ulotki dotarły też do związkowców. – Zadzwoniłem pod jeden z podanych numerów, przedstawiłem się. Powiedziałem, zgodnie z prawdą, że mam 24 lata stażu. Powiedziano mi, że mogą mi od ręki zapłacić 14 tysięcy zł. Mówiłem, że tak naprawdę jeszcze nie wiadomo, czy dojdzie do prywatyzacji, że załoga jest przeciwna. Usłyszałem, że firma, która skupuje prawo do akcji, bierze pod uwagę ryzyko – mówi nam Piotr Szereda, rzecznik komitetu protestacyjnego w JSW. Dodaje, że ludzie, którzy skupują prawa do akcji, nie są za bardzo zorientowani w sytuacji JSW, skoro nie wiedzieli, z kim mają do czynienia.
Piotr Szereda przestrzega wszystkich przed pochopnym pozbywaniem się prawa do akcji. – To trochę jak z deputatem węglowym, który można sprzedać pośrednikowi, tracąc kilkaset zł. Tu można stracić o wiele więcej! – mówi Piotr Szereda. I dodaje, że myślał o zawiadomieniu o sprawie prokuratury. Wartość akcji będzie znana po debiucie na giełdzie. Ma to nastąpić pod koniec czerwca. Do załogi trafi 15 proc. kapitału zakładowego JSW z dnia przekształcenia firmy w spółkę akcyjną. Aż 60 proc. załogi nie miało prawa do akcji. Problem dotyczył ok. 15 tys. osób. Minister skarbu wyraził zgodę, by nabywały akcje po minimalnej cenie, na jaką pozwalają przepisy.
Prawo do akcji będą też mieli pracownicy kopalni Budryk i Koksowni Przyjaźń. JSW zobowiązała się pokryć koszty nabycia ich akcji, co oznacza, że pracownicy nieuprawnieni nie poniosą żadnych kosztów. Wszyscy obejmą akcje za darmo! Akcje będzie można sprzedawać dopiero po dwóch latach. Ministerstwo zdecydowało, że załoga JSW będzie też mogła kupować większą liczbę akcji niż inni inwestorzy zapisujący się na akcje. Zarząd spółki ma pomóc górnikom w załatwieniu kredytów na zakup akcji.
4

Komentarze

  • niezadowolony Rozdawnictwo 27 kwietnia 2011 15:11I znowu ktoś dostanie coś tylko za to że pracuje w jakimś miejscu. Dosyć rozdawania przywilejów. Jak nie mieszkania za złotówkę, to akcje za friko. Co za pop.... gospodarowanie
  • leon do antyka 23 kwietnia 2011 16:41jesteś błupi jak but (nie uwłaczając butowi)
  • antyk wszystko kosztem biedniejszych!!! 23 kwietnia 2011 09:37Prawie wszystko macie kosztem emerytów, pielęgniarek, nauczycieli, pracowników hipermarketów....
  • Ben ile ? 21 kwietnia 2011 11:34 ile warte będą akcje szefów spółki i związków zawodowych . Bo na pewno napiszą w prasie ogólnopolskiej że średnia wartość akcji na jednego pracownika wynosi 60tys.zł. tak jak średnia płaca w górnictwie to ok.9 tys.zł

Dodaj komentarz