Pisanki kolorowe, barwione, oklejane wstążkami, malowane na różne sposoby, są nieodłączną częścią Wielkanocy.
– Najpiękniejsze i najbardziej niepowtarzalne są te wykonane własnymi rękami – mówi Michalina Milczewska z Jankowic Rybnickich. Jeszcze niedawno siedziała za biurkiem, pracując jako sekretarka. Rękodzieło całkowicie odmieniło jej życie. Od trzech lat prowadzi autorską galerię Harmony Art przy ulicy Wysokiej w Rybniku. To niewielkie, przytulne pomieszczenie wypełnione jest przedmiotami z duszą. Każdy jest inny. – Nie przepadam za maszynową produkcją. Tak pokochałam swoją pasję, że stała się ona moim nowym zawodem. Nie wyobrażam sobie robienia czegoś innego – mówi pani Michasia.
Na wielkanocny stół poleca jaja ozdabiane techniką decoupage i filcowane. Szczególnie zakochała się w filcu i wełnie czesance. – Każda technika jest odrębną przygodą, która daje nieograniczone możliwości – przekonuje pasjonatka, która zarazem jest instruktorką. Ozdabia w ten sposób m.in. wydmuszki jaj strusich i gęsich, a także jaja toczone z drewna. Wyjaśnia krótko, że do filcowania potrzebna jest wspomniana czesanka, w której formuje się różne wzory przy pomocy specjalnej igły z zadziorkami. Z kolei do filcowania na mokro używa się wełny, gorącej wody, szarego mydła i własnych rąk. – Z filcu można robić różne rzeczy, filcuje się szale, nakrycia głowy, torebki, broszki, naszyjniki, kolczyki – wymienia pani Michasia.
Podobnie jest z techniką decoupage, którą można nie tylko zdobić jaja, ale także odnawiać stare meble, toaletki, szkatułki, wieszaczki, można w tym stylu tworzyć biżuterię oraz różne bibeloty. – A jeśli chodzi o wielkanocne jajka, to można położyć je w koszyku, ale też je eksponować, stawiając na drewnianych nóżkach lub na patyczkach, można też je powiesić – dodaje pasjonatka. Im piękniej ozdobione jest jajko, tym bardziej zasługuje na to, aby je wyeksponować osobno. Szczególnie piękne są duże wydmuszki jaj strusich zdobione techniką decoupage.
Komentarze