Na nowym krzyżu w kształcie bramy na cmentarzu parafialnym zawisła już figura Jezusa Chrystusa.
W Wielki Piątek figurę poświęcił ksiądz prałat Stanisław Gańczorz, proboszcz farnej parafii. Postać wykonał z włókna szklanego i żywicy Piotr Smolarczyk. Uporał się z zadaniem w ciągu dwóch miesięcy i nie wziął za to grosza. Przytwierdzona do sześciometrowego krzyża z betonu zbrojonego rzeźba ma 2,5 m wysokości, a waży 15 kg. Przypomnijmy, iż stary drewniany krzyż został ścięty piłą i oblany czerwoną farbą. Stało się to w ostatnią Wigilię wieczorem. Policja do tej pory nie natrafiła na trop wandali. Na nowy krzyż złożyli się wierni z parafii farnej pw. śś. Apostołów Filipa i Jakuba. Na czym polega jej inność? – To jest Chrystus Zmartwychwstały bez korony cierniowej. Graficznie odpowiada wizerunkowi odbitemu na Całunie Turyńskim i chuście z Manopello. Nałożenie na siebie tych dwóch chust daje obraz trójwymiarowy. Jezus ma też złożone ręce w formie litery V, co oznacza zwycięstwo nad śmiercią i szatanem – podkreśla ksiądz proboszcz.
Do krzyża jest przytwierdzona tablica opisująca zdarzenie z grudnia zeszłego roku. Dowiadujemy się też dlaczego w tym miejscu stanął nowy krzyż i jakie jest jego znaczenie. Podczas uroczystości zatknięto za tablicę dziewięć róż. Każda coś symbolizuje. – Parafian, którzy ufundowali to dzieło, przyjaciół, ale i nieprzyjaciół – wymienia ksiądz Gańczorz. Postać Chrystusa została namaszczona olejem nardowym, który proboszcz przywiózł z Ziemi Świętej. Wytwarza go według starożytnej receptury pewien franciszkanin, który mieszka na Polu Pasterzy. Takim właśnie olejkiem dwa tys. lat temu Maria z Magdali namaściła stopy Jezusa, co było przyczyną oburzenia Judasza. W miejscu ściętego krzyża z drewna położono dwa głazy. Tutaj będzie można zapalić świece. Takiej możliwości nie ma przy nowym krzyżu, który stoi na głównej alei.
Komentarze