.
– W szkole uczniów przybywa, głównie za sprawą gimnazjum, a w internacie ubywa. W naszym liceum uczy się coraz mniej osób z odległych miejscowości, a coraz więcej z Rybnika i sąsiednich miejscowości, skąd łatwo tu dojechać. Zamieszkiwanie w internacie jest też oczywiście związane z dodatkowymi kosztami dla rodziców ucznia – wyjaśnia siostra Iwona Filipczak, dyrektorka szkoły. Przyznaje, że decyzja o zamknięciu internatu wynika przede wszystkim z wysokich kosztów jego prowadzenia. Jeszcze dziesięć lat temu w internacie zamieszkiwało blisko 60 licealistek, dziś ledwie 11, a sześć z nich to tegoroczne maturzystki, które niebawem opuszczą i szkołę, i internat. Pozostałe dziewczęta będą mogły tam mieszkać aż do ukończenia liceum. Internat mieści się w osobnym trzykondygnacyjnym budynku, na poddaszu którego znajduje się kaplica. Siostra Iwona Filipczak nie wyklucza, że w przyszłości siostry będą tam prowadziły akademik.
Trwają też poszukiwania nowego gospodarza urszulańskiego budynku przy ulicy Piłsudskiego, z którego niedawno wyprowadził się Zamiejscowy Wydział Cywilny Sądu Okręgowego w Gliwicach.
Komentarze