Stadion przy ul. Gliwickiej przestał być atutem rybnickiej drużyny / Dominik Gajda
Stadion przy ul. Gliwickiej przestał być atutem rybnickiej drużyny / Dominik Gajda
Pierwszej porażki w tym sezonie przed własną publicznością doznał zespół Energetyka ROW Rybnik. Podopieczni trenera Jana Furlepy przegrał z LZS Leśnica 0:1.
Tak się złożyło, że mecz z drużyną z Leśnicy kończył serię pojedynków na szczycie grupy opolsko-śląskiej piłkarskiej III ligi z udziałem rybniczan. Wcześniej przewodzący rozgrywkom ROW pokonał Oderkę Opole i zremisował ze Stalą Bielsko-Biała. Wydawało się, że pokonanie ekipy z Leśnicy otworzy gospodarzom drogę do awansu do II ligi. Tymczasem goście pokrzyżowali im plany. Jedynego gola w meczu rozegranym w niedzielne przedpołudnie zdobył Marek Gładkowski. W drugiej części spotkania rybniczanie uzyskali sporą przewagę i wyrównanie wisiało na przysłowiowym włosku, jednak Tomasz Kasprzik nie dał się zaskoczyć.
– Dla nas to był ważny mecz. To przecież końcówka rozgrywek. Mam pretensje za jakość gry w pierwszej połowie. W drugiej goniliśmy wynik i czas. Znam bramkarza Leśnicy i wiedziałem, że jeżeli go rozgrzejemy, to będzie bronił bardzo dobrze. Tak też się stało. Goście wysoko zawiesili nam poprzeczkę. Nie bez powodu nie przegrali meczu na wyjeździe – mówił po meczu trener Jan Furlepa.
Z pewnością kibiców ROW-u martwi słaba skuteczność piłkarzy lidera w ostatnich meczach rozegranych na stadionie przy ul. Gliwickiej. Prawda jest taka, że zespół trenera Furlpey tej wiosny przed własną publicznością wygrał jedynie w inauguracyjnej kolejce z MKS Myszków. Później przyszła seria dwóch remisów (z Orłem Psary i Stalą Bielsko-Biała), a teraz porażka z Leśnicą. Na szczęście rywale też tracą punkty i ROW nadal ma bezpieczną przewagę w tabeli. Do zakończenia ligi pozostało jeszcze sześć kolejek. W najbliższą sobotę (14 maja) rybniczanie zagrają na wyjeździe z przedostatnim w tabeli Skalnikiem Gracze.

ENERGETYK ROW RYBNIK – LZS LEŚNICA 0:1 (0:1)
Gładkowski 33.
ROW: Paś – Janik, Mitura, Kasprzak, Pielorz – Andraszak (55. Żyrkowski), Bonk, Kostecki, Wieczorek (71. Mościcki) – Kocur (55. Dzięgielowski), Szatkowski (75. Cieślak).

Komentarze

Dodaj komentarz