Ożywiamy tradycję


Zacznijmy „ab ovo”. Do wykonania naszych pisanek nadają się wydmuszki, są one jednak dość kruche. Lepiej wykorzystać pełne jajka. Jeśli pisanki mają służyć wyłącznie jako ozdoba, a nie posiłek, gotujemy je przez kilka godzin, najlepiej sześć. W tym czasie przygotowujemy instrument. Potrzebny nam będzie patyczek długości około 6-7 centymetrów. W jeden jego koniec wbijamy zwykłą szpilkę krawiecką, bez ozdobnego łepka, ostrym końcem w drewno, tak żeby szpilka wystawała z końcówki patyczka, jak grafit wystaje z zaostrzonego ołówka. Widocznych powinno być około 2 cm szpilki, z łepkiem na końcu (patrz rysunek). Do „pisania” używać będziemy nie wosku, a roztopionych kredek świecowych. Im „tłustsze”, tym lepsze. Obieramy je z papieru i roztapiamy w metalowych pojemniczkach wielkości mniej więcej metalowego pojemniczka świecy do ozdobnej lampki - ok. 2,5-5 cm średnicy i ok. 2 cm wysokości. Głębokość roztopionej kredki nie powinna być mniejsza niż 7-8 mm. Należy pamiętać, żeby „farba” była zawsze płynna; najlepiej trzymać pojemniczek z roztopioną kredką na ciepłej kuchence elektrycznej. Po ugotowaniu i ufarbowaniu jajek czekamy, aż wystygną. Dopiero wtedy możemy się zabrać do „pisania”. Zanurzamy szpilkę naszego instrumentu w „farbie” i pokrywamy jajko wzorami, rysując na jego powierzchni pojedyncze „kreski”. Mogą być proste albo łukowate. Jeden koniec „kreski”, ten, w którym szpilka dotyka powierzchni jajka jako „początek” kreski, jest zawsze grubszy, ma coś w rodzaju widocznego „punktu zaczepienia” w postaci kropki. Wykonanie jednej kreski powinno trwać około jednej sekundy. Chodzi o to, żeby kredka w zetknięciu z powierzchnią zimnego jajka nie zdążyła stężeć w ciało stałe, bo wtedy nici z rysowania. Podstawowe elementy tradycyjnych wzorów to słońca, gałązki, liście i kwiaty. Kolorystyka i kombinacja tych elementów zależy wyłącznie od naszej inwencji i upodobań. Przyjemnej zabawy!

Komentarze

Dodaj komentarz