Walory Kamienia
Wkrótce na terenie ośrodka MOSiR-u będzie można łowić i smażyć ryby, a także jeździć konno!
Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Rybniku chce wydzierżawić prywatnym przedsiębiorcom staw oraz dużą łąkę na terenie w Kamieniu. Zbiornik wodny ma być ponownie zarybiony, a łąka przeznaczona pod stadninę koni. Na razie są to plany, ale władze miasta dały zielone światło do wydzierżawiania kolejnych części ośrodka. Wszystko po to, by przywrócić Kamieniowi dawny blask. Warto przypomnieć, że przed laty mieszkańcy Rybnika i regionu właśnie tu najchętniej spędzali wolny czas. Jak podkreśla Janusz Taranczewski, zastępca dyrektora MOSiR-u, jeśli uda się zrealizować te zamiary, ośrodek znacznie zyska na atrakcyjności.
– Po wydzierżawieniu stawu będzie tam możliwość, za opłatą oczywiście, łowienia ryb na wędkę, które będzie można usmażyć sobie na miejscu lub zabrać do domu. Taka forma rekreacji zyskuje w naszym regionie coraz większą popularność. W części przeznaczonej dla koni będą odbywały się zawody hippiczne. Zwierzęta będzie też można wykorzystać w hipoterapii. Dzierżawcy zostaną zobowiązani do wkomponowania swojej oferty w całość parku spacerowego – zaznacza Janusz Taranczewski. Obecnie na terenie ośrodka coraz więcej ludzi przyciąga Rodzinny Park Atrakcji z kolekcją potężnych i ruchomych figur dinozaurów na czele, które przedsiębiorca Bogdan Kulczycki tej wiosny przeniósł tu ze Stodół.
Wcześniej sprzedano korty tenisowe, które po przebudowie mają zadowolić najbardziej wybrednych amatorów białego sportu. Niebawem w granicach ośrodka powstanie całoroczne minizoo, gdzie zamieszkają różne zwierzęta, w tym egzotyczne, np. lamy. – W miniony weekend po południu przyjechałem do Kamienia na rowerze. Spotkałem tu wiele rodzin z dziećmi i zakochanych par, spacerujących alejkami. To pierwsze oznaki odradzania się ośrodka. Niedługo uruchomimy fontannę, która będzie wyrzucała w górę 10-metrowy podświetlany słup wody – cieszy się Janusz Taranczewski.
W Kamieniu zostało jeszcze trochę wolnych terenów i obiektów komunalnych. Są one jednak mniej atrakcyjne dla inwestorów. Chodzi głównie o część przy głównym wejściu na teren ośrodka. W MOSiR-ze są jednak dobrej myśli. – Jak wszystko pójdzie dobrze ze stawem i terenem pod stadninę, to wydzierżawimy również pozostałe części. Na razie trudno określić, pod jaką działalność. Chcemy, by cały ośrodek stanowił spójną całość i był atrakcyjny dla ludzi – podkreśla Janusz Taranczewski.

Komentarze

Dodaj komentarz