Młodzież, która chce uczyć się w rybnickich zawodówkach, będzie miała większy wybór / Wacław Troszka
Młodzież, która chce uczyć się w rybnickich zawodówkach, będzie miała większy wybór / Wacław Troszka
Szkoła Izby Rzemieślniczej może odebrać uczniów publicznym zawodówkom, więc kilku ich nauczycieli już dostanie wymówienia!
Zasadnicza Szkoła Zawodowa Izby Rzemieślniczej może pokrzyżować plany naboru publicznych zawodówek. Gdy zabraknie im uczniów, zabraknie też pracy dla nauczycieli. Zawodówka rzemieślnicza od trzech lat funkcjonuje w przysposobionym dawnym ośrodku egzaminowania kierowców przy ul. Prostej. Od września ma się wprowadzić do najmłodszej część szpitala Juliusza, gdzie trwa remont, a nowa siedziba to nowe, większe możliwości. W placówce uczy się 190 uczniów. We wrześniu ubiegłego roku przyjęto do niej 112 pierwszoklasistów, teraz ich liczba ma sięgnąć 325! Jeśli to się uda, to w trudnej sytuacji znajdą się zawodówki działające od lat w ramach największych zespołów szkół zawodowych: tygla, mechanika czy budowlanki. Na ich nauczycieli padł więc blady strach.
Czy szkoły będą konkurowały na równych prawach? Warunkiem przyjęcia do zawodówki jest podpisanie umowy w sprawie praktyki z przedsiębiorcą. Niedawno Cech Rzemiosł Różnych przystąpił do Izby Rzemieślniczej. Można więc sądzić, że jego członkowie będą przyjmowali na praktyki raczej uczniów szkoły izby niż reszty zawodówek. – Nic nie wiem o takich naciskach. Zresztą uczniowie szkoły wybierają już teraz, a umowy w sprawie praktyk muszą przedstawić dopiero w sierpniu. To, że chcemy zrobić duży nabór, wynika z chęci uruchomienia nowych specjalności. Ile przyjdzie do nas pierwszoklasistów, będę wiedział w końcu września – mówi Jan Delong, dyrektor szkoły Izby Rzemieślniczej w Rybniku, który wcześniej przez blisko 10 lat był dyrektorem Zespołu Szkół Mechaniczno-Elektrycznych.
Nauka w zawodówkach jest bezpłatna. W zawodówce izby też, bo to szkoła niepubliczna o uprawnieniach szkoły publicznej. – Izba Rzemieślnicza to osobny podmiot, działający zgodnie z ustawą. Nie możemy jej zakazać otwierania nowych klas. Trudno wyrokować, jakie będą wyniki naboru. Wszystko, co mogliśmy zrobić, to poprosić dyrektorów naszych placówek, by w planach na nowy rok szkolny nie uwzględniali pierwszych klas zawodówek, bo nie wiadomo, czy je otworzą. Nie chcemy zwalniać nauczycieli, dla których może zabraknąć godzin, ale na wszelki wypadek dyrektorzy wręczą im na koniec maja wypowiedzenia, bo musimy zabezpieczyć budżety szkół przed wolnymi przebiegami – wyjaśnia Katarzyna Fojcik, szefowa magistrackiego wydziału edukacji.
Jak dodaje, w miejskich szkołach nie będzie dziesięcioosobowych klas, ale możliwe jest łączenie w jedną klasę grup uczniów uczących się różnych zawodów. – Na razie jest więcej obaw niż realnych zagrożeń. Wierzę, że uczniowie będą mieli wolny wybór. Nasze atuty to jakość kształcenia i bogate wyposażenie, nie wspominając już o pozyskiwaniu dodatkowych funduszy, dzięki którym młodzież może nauczyć się więcej – mówi Marek Florczyk, dyrektor Zespołu Szkół Budowlanych. We wrześniu zamierza otworzyć trzy pierwsze klasy zawodówki. Jeśli się nie uda, w pierwszym roku dramatu kadrowego jeszcze nie będzie, ale za rok brak godzin dla nauczycieli może być już poważnym kłopotem. Dyrektor przyznaje, że wręczenie nauczycielom wypowiedzeń na wszelki wypadek uchroni szkoły przed kadrowym patem.
– Przypuszczam, że 95 proc. zrzeszonych rzemieślników pośle swoich uczniów do naszej szkoły, ale nie dlatego, że tak im każe prezes izby, ale dlatego, że im to podpowie logika. Wreszcie robimy coś dla siebie i z głową. Rzemieślnicy mają wpływ na proces kształcenia uczniów. Z naszych obserwacji wynika, że w innych zawodówkach wszyscy bardziej interesują się losem nauczycieli niż uczniów – mówi Andrzej Korbasiewicz, prezes Izby Rzemieślniczej w Rybniku, i dodaje, że nie zamknie szkoły z powodu niezadowolenia nauczycieli i dyrektorów innych placówek. Zapewnia też, że uszanuje wolę młodych ludzi i ich rodziców, którzy wybiorą publiczną zawodówkę.
27

Komentarze

  • nie nauczyciel To już było.. 26 maja 2011 10:00To już w starożytnym Rzymie tak kształcono niewolników. Najważniejsze było nauczyć roboty ale broń Panie Boże samodzielnego myślenia. Dzisiaj zawód nie jest na całe życie. Trzeba się umieć przekwalifikować a do tego trzeba mieć jakąś " intelektualną " wiedzę. Chyba, że chce się byś przez całe życie tym co wykorzystuje tylko mięśnie.....albo czeka na zasiłek.
  • qwer Gdzie uczniowie beda mieli lekcje w.f.? 25 maja 2011 16:00Zacznę od pytania czy barak na prostej obecny budynek szkoły spełnia warunki techniczne jakie powinien spełniać budynek szkoły? Lekcje w.f. w tej szkole odbywają się na ul. Lelewela polega to na bieganiu po jezdni pomiędzy samochodami, to obraz szkoły XXI w. żenada.
  • Szymon ZSZ IR w Rybniku 25 maja 2011 14:12Prawdziwą Szkołę tworzą nie mury, wyposażenie klas, zdobyte certyfikaty, realizowane projekty..., lecz ludzie i ich pasje oraz relacje pomiędzy nauczycielem – mistrzem a uczniem. Zasadnicza Szkoła Zawodowa Izby Rzemieślniczej jest placówką młodą, rozwijajaca się, nie jest szkołą z bajki… Boryka się z tymi samymi problemami co inne szkoły. Jednak wspólne dążenie przedsiębiorców, dyrekcji i kadry pedagogicznej do uczynienia z niej prawdziwej, elitarnej Szkoły Mistrzów Zawodu sprawia że placówka ta jest unikalna na obecnym rynku edukacyjnym. Może obranie takiego właśnie kierunku rozwoju placówki wzbudza taki strach konkurentów?
  • kargul nauczyciele 25 maja 2011 12:12Większość komentatorów to lobby nauczycielskie. Szkoła, w tym zawodowa, ma dawać szansę na znalezienie pracy. Jest dla uczniów, a nie dla nauczycieli. Absolwent dobrej zawodówki a być może taką jest ten nowy twór, ma być fachowcem. Niekoniecznie musi to być "intelektualista". Jestem za rozwojem tej szkoły! Poszerza ofertę dla młodzieży i daje szansę na zatrudnienie a nie bycie klientem PUP.
  • pracodawca do rybnicki 24 maja 2011 15:24Odezwał się pracodawca. Skoro jesteś taki wszechwiedzący to powiedz nam jaki zawód jest teraz potrzebny. Dlaczego nie zgłosisz się do Dyrektora szkoły i nie powiesz, że potrzeba ci odpowiednich fachowców.
  • rybnicki po co szkoły? 24 maja 2011 13:05powiedźcie mi po co są szkoły zawodowe? mnie się zawsze wydawało, ze mają slużyć dostarczaniu fachowców na lokalny rynek pracy. A to firmy wiedzą kogo i w jakiej ilości im potrzeba. Bo w tym mieście ani dyrektorzy szkół, ani PUP nie ma o tym pojęcia
  • obserwator Powiało optymizmem 22 maja 2011 20:09Czytając w niedzielny wieczór komentarze do artykuł W.Troszki nasuwa mi się jedno optymistyczne spostrzeżenie. W internetowej sondzie brak jest komentarzy, nawet jednego komentarza rzemieślnika będącego członkiem Izby lub Cechu , którzy bronią tez głoszonych przez Pana Korbasiewicza. Tez negujących dotychczasową współpracę szkół publicznych z rzemieślnikami prowadzącymi praktyczna naukę zawodu. Brak jest polemiki z przedstawionymi argumentami, głosów negujących dotychczasowy, sprawdzony i wciąż modyfikowanych model kształcenia. To chyba świadczy najlepiej o tym, że problem jest sztucznie tworzy. Tworzy go kilku rzemieślników z zarządu Izby Rzemieślniczej, chcących zarobić na interesie, który nazywa się szkoła !!! Pieniądze publiczne to łakomy kąsek … dobry przedsiębiorca nie przepuści takiej okazji !? Rzecz w tym, że zarobią na tym nieliczni !!! Pozostaje liczyć na rozsądek uczniów, ich rodziców i rzemieślników-naukodawców. Wierzę, że nie ulegną presji i sugestiom … gdzie kierować uczniów, że nowa szkoła to nowa jakość i takie tam ble.. ble… ble… Może jednak rozsądnie wybiorą … nie substytut a gwarantującą jakość szkołę z tradycjami!
  • Idealista Proste pytania 22 maja 2011 09:34Pan Korbasiewicz mówi o nowej jakości… to może dziennikarze zapytają go, z perspektywy trzech lat obecności szkoły rzemieślniczej na rynku edukacyjnym… na czym ta nowa jakość polega ? Może odpowie na kilka prostych pytań? Oto propozycja… kategoria - pozyskiwanie pieniędzy unijnych na dodatkowe kwalifikacje dla uczniów np.: ile szkoła pozyskała środków finansowych na umożliwienie uczniom zdobycia dodatkowych kwalifikacji? Kategoria – nowatorstwo, pytanie np.: dlaczego przez trzy lata nauczyciele tej szkoły nie wdrożyli ani jednej innowacji pedagogicznej, ani jednego programu autorskiego… ? Nowoczesna szkoła powinna zatrudniać nauczycieli innowatorów! Kategoria - rozwijanie zainteresowań, praca z uczniem zdolnym, pytanie np.: w jakich konkursach i turniejach uczniowie tej szkoły brali udział i jakie zajęli miejsca …? Szkoła z jakością powinna wszechstronnie rozwijać osobowość młodego człowieka! Kategoria - zdrowie, pytanie np.: gdzie będą realizowane zajęcia wychowania fizycznego dla uczniów nowej szkoły…? Sprawność fizyczna to przecież ważna kompetencja dla ucznia szkoły zawodowej ! Tu komentarz … zapewne formalnie podpisana zostanie umowa ze szkołą Sióstr Urszulanek, gdzie istnieje malutka salka gimnastyczna … i na papierze wszystko będzie „grało”. Przez trzy lata istnienia szkoły rzemieślniczej przy ul. Prostej tego problemu nikt nie rozwiązał. Czy tak ma wyglądać nowa jakość w szkolnictwie zawodowym??? !!! A może Pan Jan Delong, który od trzech lat jest twórcą tej „nowej jakości” , odpowie na pytanie: jakie nowe specjalności wprowadza do swojej szkoły, których nie ma w renomowanych rybnickich zawodówkach? Trzy lata funkcjonowania szkoły rzemieślniczej daje dziennikarzom prawo do zadania tych i innych szczegółowych pytań. Dlaczego ich dotąd nie zadano … ? Komu zależy na „mętnej wodzie” w tej sprawie … ! Społeczeństwo ma prawo znać prawdę. Prawda to nie kolejne demagogiczne deklaracje kilku przedsiębiorców, zainteresowanych zyskiem z prowadzenia szkoły rzemieślniczej … !!! Mam nadzieję, iż prawdy nie „zagłuszą” sponsorowane artykuły, które często pojawiają się w lokalnej prasie.
  • murarz rozwiązanie 20 maja 2011 16:20umowe o praktyke moża tez podpisać z OHP w Rybniku. Oni mają swoich pracodawcow nie w izbie rzemieslniczej ani w cechu . Mam tak zrobione i od dwoch lat robie jako murarz praktyke a chodze bo budowlanki. Wszystko tak samo jak umowa bylaby z cechem albo izbą , kasa taka sama ( marna :) ) umowa taka samo , OHp nie każe isć do narzucanej szkoly tylko daje praktyke . Troche papierów do wypełnienia alenie trzeba płacić za podpisanie umowy nic . Fajny układ i można wybierać .
  • uczennica Obłuda w mieście. 20 maja 2011 11:45Kiedyś słyszałam, że na terenie byłego Juliusza ma powstać hospicjum. Szkoda, że tak się nie stało. Ale widać interesy są ważniejsze, co nasze władze potwierdzają, a nawet się tym chwalą. Co za obłuda ! ! !
  • prawnik A może prokuratura 20 maja 2011 10:45A może by tak zmuszaniem uczniów do zapisywania się do szkoły rzemieślniczej w zamian za praktykę zainteresowała rybnicka prokuratura? Jest to niewątpliwie złamanie prawa.
  • Ania Biznesmeni 20 maja 2011 10:44Pan Delong i reszta ekipy po prostu chce zrobić duże pieniądze!
  • spostrzegawcza Do Alicji 20 maja 2011 08:38Pan Starosta Damian Mrowiec musi zagospodarować przekazany mu przez Wojewodę szpital Juliusz. To dlatego rozmontowuje renomowane rybnickie zawodówki. Kto mu dał mandat i kto przyzwala mu na to, aby na terenie, którym nie zarządza niszczył coś dobrze funkcjonujacego ??? A może solą w oku jest mu dobrze funkcjonująca oswiata zawodowa w Rybniku. Należy dodać, że z pozycji Kuratorium w Rybniku przedsięwzięcie rozmontowania rybnickich zawodówek gorliwie wspiera pan Jan Bochenek, kolega Jana Delonga. Może liczy, że po zapowiadanej likwidacji kuratoriów znajdzie miekkie lądowanie w szkole Izby Rzemieślniczej ...?
  • Stolorz Chachary :) 19 maja 2011 23:04ta nowo szkoła to bydzie chacharstwo :( nie idźcie tam :( :(, jak mie mo uczyć jakiś starzik....to jo wola porządno budowlanka, tam mom basyn i fajnych nauczycieli. A i dyplom wyglądo porządnie. Stolorz
  • Idealistka prawda 19 maja 2011 22:57Uwaga do dziennikarzy. Może napisalibyście słowo prawdy o szkolnictwie zawodowym w Rybniku, bo o tych cukierkowych artykułów na temat miłości Izby do Cechu robi się słabo. Gdzie Wasza wnikliwość tematu, rzetelność i obiektywizm? Przepraszam, ale dla mnie dobre dziennikarstwo powinno spełniać właśnie te kryteria. Czekam na nowy, bliższy prawdzie, niestronniczy artykuł. Mam nadzieję, że zamieszczone komentarze potraktujecie serio i przekażecie społeczeństwu najważniejsze treści wypowiedzi na forum. Niestety wszystko, to prawda.Wiem, że to wstyd dla mieszkańców Rybnika, że tak mało dba się w nim o człowieka, a tak bardzo zabiega o interesy pojedyńczych osób, ale właśnie Wasza w tym rola , żeby pisać, bo a nuż coś zmienicie.
  • młody dyskryminacja 19 maja 2011 21:04"Przypuszczam, że 95 proc. zrzeszonych rzemieślników pośle swoich uczniów do naszej szkoły, ale nie dlatego, że tak im każe prezes izby, ale dlatego, że im to podpowie logika. " a czy przypadkiem to nie jest naruszeniem swobód obywatelskich??
  • wiedzący co nie co Pewnie niech liczba bezrobotnych się powiększa. 19 maja 2011 19:08Wyście chyba w tym Rybniku powariowali. Jak można w dobie niżu demograficznego pozwolić otworzyć szkołę która zatrudnia emerytów, a młodzi nauczyciele uczący w renomowanych szkołach będą bezrobotni. Pewnie lepiej niech emeryt który nie ma pojęcia o nowych technologiach uczy w szkole i ma dwie wypłaty. A młody nauczyciel obeznany z nowinkami będzie, co miesiąc chodził po zasiłek do PUP. Tak narzekacie na kształcenie w zawodówkach, a ja się pytam kto był dyrektorem mechanika przez tyle lat i teraz jest dyrektorem ponoć tak wspaniałej szkoły. Panie Delong co Pan chce teraz zrobić skoro przez tyle lat w mechaniku Pan nie potrafił. Ciekawe czy Pewne OSOBY, które już teraz uczą w rybnickich zawodówkach i w szkole Izby Rzemieślniczej będą miały na tyle odwagi i zwolnią się z zawodówek by zostawić wolne miejsce dla swoich kolegów po fachu. Są wypowiedzi, że nikt nie martwi się o uczniów. Czy nowa szkoła posiada nowoczesne pomoce dydaktyczne jak rzutniki, multimedialne tablice itp. Nawet jeśli padnie komentarz, że owszem zakupią, to jeszcze trzeba z nich skorzystać, mało który emeryt to potrafi. A co z boiskiem dla uczniów, basenem, nasze rybnickie zawodówki mają zarówno nowe boiska jak i nowy basen. Szkoda słów, Uczniów to ta cała Izba ma gdzieś, liczy się kasa.
  • Rozgoryczona Wiem, jak traktowana jest młodzież 19 maja 2011 19:04Wiem, jak traktowana jest młodzież na niektórych praktykach rzemieślniczych. Albo zbijają bąki albo pracują ponadwymiarowo za marne grosze. Może zmianie od września powinno ulec traktowanie ucznia na praktyce a nie szkoła? Bo po co zmieniać coś, co jest dobre i tworzyć sztuczne twory edukacyjne.
  • Alicja Kto za tym stoi? 19 maja 2011 18:40Podobno pan Mrowiec,starosta rybnicki,i maczał w tym palce i jego to "zasługa",że doszło do połączenia Izby z Cechem, dwóch do tej pory wojujących organizacji. Ciekawe co obiecano mu w zamian?
  • mieszkaniec Pokrętne tłumaczenie. 19 maja 2011 16:31Jakaś pokrętna jest wypowiedz Pani naczelnik wydziału edukacji Katarzyny Fojcik bo skoro uczeń ma wolny wybór praktyki i szkoły a możliwości dydaktyczne zawodówek publicznych są większe, to po co zwalniać nauczycieli? Przecież magistrat musiał wyrazić zgodę na powstanie tej " nieczystej konkurencji" , ktoś podjął decyzje i podpisał.... Może chodzi o to aby Pan Prezydent Rybnika przeszedł do historii jako likwidator szkolnictwa zawodowego w Rybniku i nie tylko bo już kiedyś przeżywaliśmy likwidację techników ....
  • Specjalista Nowatorska oferta 19 maja 2011 15:03Pan Delong mówi, że spodziewa sie dużego naboru do szkoły rzemieślniczej bo otwiera nowe kierunki. Jednak oferta naborowa tej szkoły tego nie potwierdza. Dyrekcja tej szkoły, jak słaby uczeń, powiela specjalności które od lat prowadzą markowe szkoły zawodowe naszego miasta. Jeżeli tak będzie wygladała nowa jakość w szkole rzemieślniczej jak deklaracja nowych kierunków kształcenia to wszystko jest jasne ... tylko pogratulować znajomości rynku edukacyjnego !!!
  • rozgoryczony Koniec szkolnictwa zawodowego w Rybniku. 19 maja 2011 14:49Tak naprawdę będzie to koniec rybnickich zawodówek. Nowa szkoła zabierze wszystkich uczniów starym zawodówkom dlatego, że za uczniem "idą" pieniądze, a przecież o nie tu głównie chodzi. Nie o żaden poziom kształcenia i inne tego typu gadanie pana Korbasiewicza, który rozpowiada jakie to od września nastąpią zmiany na lepsze w rybnickim szkolnictwie zawodowym. Ciekawe co zamierza on zmienić. Może program nauczania? To może zrobić jedynie MENiS. Może praktyczne nauczanie u rzemieślnika? To można było zmienić już dużo wcześniej, gdyż to te same osoby w dalszym ciągu będą uczyć na praktyce ucznia co do tej pory. O co więc tu chodzi? Wydaje mi się, że jednak cały czas chodzi o pieniądze. Trochę szkoda, że nikt w tej sprawie nie może nic zrobić.
  • student substytut szkoły 19 maja 2011 13:40mój profesor od zarządzania strategicznego mawiał: nie bój się konkurencji, bój się substytutów.... w tym wypadku mamy do czynienia z substytutem szkoły
  • rybniczanka Uczeń nie ma wyboru. 19 maja 2011 11:59Bzdurą jest twierdzenie, że uczeń będzie miał wybór. O żadnym wyborze tu nie ma mowy! Nawet jak złoży papiery do jednej ze starych zawodówek, to w sierpniu przyjdzie je zabrać, by złożyć je w szkole Izby, bo tak mu majster każe zrobić. Już to w sierpniu zeszłego roku się zdarzało. A co dopiero teraz, gdy Cech ma "swoją" szkołę. Straszne to, że przestaną istnieć stare sprawdzone szkoły, by ktoś mógł sobie nabić kasę. A wszystko się dzieje w majestacie prawa, kosztem biednego ucznia traktowanego jak przedmiot.
  • obserwator Obiecać ... to nie grzech 19 maja 2011 11:15W moim przekonaniu dla rzemieślników szkoła to głównie dobry interes. Trzy lata temu, kiedy powstawała - również dużo obiecywano. Dzisiaj prawda jest jednak taka, że w „budowlance” i w „mechaniku” uczniowie w trakcie nauki, realnie otrzymują dodatkowe kwalifikacje z pozyskiwanych na ten cel dotacji unijnych, zaś w szkole rzemieślniczej jakość to wciąż tylko niespełniona obietnica! Pan Andrzej Korbasiewicz to znakomity przedsiębiorca. On wie, że w interesach liczy się dobry marketing i zysk z prowadzonego przedsięwzięcia. Dlatego łatwo przewidzieć, iż rzemieślnicy nie będą dokładali do szkoły z własnych pieniędzy. To Miasto Rybnik prowadzące szkoły publiczne, w trosce o jakość kształcenia, dotuje szkoły zawodowe ponad otrzymywaną od Rządu subwencją. Procentuje to znakomitą bazą, świetnym wyposażeniem szkół i pozyskiwaniem na ich działalność dodatkowych pieniędzy unijnych. Tego zazdroszczą nam inne miasta! Na koniec, jako przestrogą, warto posłużyć się przykładem funkcjonowania szkoły rzemieślniczej w Bielsku-Białej, gdzie obok wykrytych nadużyć finansowych stwierdzono, iż szkoła nie spełniła swojej funkcji kształcącej .
  • Maks A co z zarazkami ? 19 maja 2011 09:40Ja bym dziecka nie posłał do szkoły gdzie tyle lat był szpital ! Wszędzie tam czają się zarazki. A zdrowie naszych dzieci jest bezcenne !!!
  • poinformowany Nieprawda 19 maja 2011 08:45Opisana w artykule sytuacja nie dotyczy wogóle tygla p. redaktorze kolejny raz piszecie artykuł z błędami. W 2008 r. Cech podpisał porozumienie o patronacie , którym objął budowlankę i mechanik. Porozumienie obowiązuje nadal, lecz Cech wstępując do Izby dla której szkoła rzemieślnicza jest oczkiem w głowie działa wbrew temu porozumieniu. Po prostu starszy cechu niejaki Pffeifer prawdopodobnie dla paru judaszowskich srebrników sprzedał rybnickie zawodówki. Rzemieślnicy zrzeszeni w cechu juz w tej chwili podpisują umowy z uczniami na nowy rok pod warunkiem zapisania się do szkoły izby.Uczniowie nie mają wyboru.

Dodaj komentarz