Związkowe ultimatum
Jeśli do 30 maja w Jastrzębskiej Spółce Węglowej nie dojdzie do spełnienia wszystkich postulatów pracowników (chodzi m.in. o wzrost wynagrodzeń o 10 procent), to w firmie rozpocznie się strajk. Tak zapowiedział w piątek międzyzwiązkowy komitet protestacyjno-strajkowy w JSW.
Komitet zebrał się po tym, jak 12 maja wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak podpisał uchwały walnego zgromadzenia w kwestii zgody na upublicznienie spółki. Dzięki temu 30 czerwca koncern będzie mógł zadebiutować na Giełdzie Papierów Wartościowych – zgodnie z pierwotnymi założeniami resortu skarbu. W Komisji Nadzoru Finansowego złożono tzw. prospekt emisyjny firmy. Wicepremier Pawlak powiedział, że rozpoczęcie procesu wchodzenia JSW na giełdę jest możliwe dzięki porozumieniu zbiorowemu, jakie osiągnięto 5 maja. Przypomnijmy, że związki i zarząd JSW uzgodniły m.in. 10-letnie gwarancje zatrudnienia dla górników.
To jednak nie koniec żądań. Strona społeczna oczekuje dalszych rozmów na temat szczegółowych rozwiązań ewentualnych zmian własnościowych. Chce m.in., by skarb państwa miał „pełne władztwo korporacyjne” w JSW, by do zarządu powoływano osobę wybraną przez załogę. Związkowcy domagają się też uzgodnienia zasad podziału akcji między osoby uprawnione i pracowników nieuprawnionych. „Informacja medialna, jakoby doszło do zawarcia wszystkich elementów porozumienia spełniających postulaty strony społecznej jest niezgodna z prawdą. Oświadczamy, że do dnia dzisiejszego strony takich porozumień nie podpisały” – czytamy w piątkowym komunikacie komitetu protestacyjnego.

Komentarze

Dodaj komentarz