Przegrana runda „rekinów”
Niedzielną porażką w Gnieźnie 37:53 żużlowcy ROW-u Rybnik zakończyli pierwszą rundę rozgrywek ligowych. Ich dorobek jest mizerny – sześć porażek i tylko jedno zwycięstwo, czyli ledwie dwa punkty i w konsekwencji ostatnie miejsce w tabeli. Tak źle rybnicka drużyna jeszcze nie stała.
Do meczu ze Startem Gniezno rybnickie „rekiny” przystąpiły osłabione brakiem swego lidera Antonio Lindbaecka. W 16. wyścigu sobotniego Grand Prix Czech rozgrywanego na torze w Pradze Szwed zanotował nieprzyjemny upadek i uderzył plecami w drewnianą część bandy. Obeszło się bez poważnych urazów, ale po konsultacji z lekarzem, który stwierdził u niego lekki wstrząs mózgu, zapadła decyzja, że do Gniezna popularny „Toninio” nie pojedzie. Zespół, którego najmocniejszym ogniwem był w tej sytuacji Australijczyk Rory Schlein, uzbierał na torze w Gnieźnie 37 pkt i można przypuszczać, że gdyby ROW przystąpił do tego pojedynku w optymalnym składzie, to mógłby pokusić się o cenne zwycięstwo.
Rybniczanie, a konkretnie Schlein, Pytel, Karpow i Drabik, wygrali indywidualnie łącznie pięć wyścigów. Kolejne bardzo nieudane występy zaliczyli natomiast Ronnie Jamroży i junior Kamil Fleger, którzy nie zdobyli nawet jednego punktu. Okazja do rewanżu nadarzy się już w najbliższą niedzielę, 5 czerwca, kiedy to o godz. 18 ROW Rybnik zmierzy się ze Startem Gniezno na rybnickim torze.
Podsumowanie pierwszej rundy nie przedstawia się zbyt optymistycznie. Rybniczanie dysponujący zdawałoby się niezłym składem zdołali jedynie pokonać na swoim torze wysoko notowaną Polonię Bydgoszcz. Wszystkie pozostałe pojedynki przegrali. W składzie zespołu ani razu nie pojawił się zakontraktowany rzekomo na ten sezon Duńczyk Jesper Monberg, swoje konsekwencje miała też absencja kontuzjowanego Karpowa. Runda rewanżowa będzie dla rybniczan nieco łatwiejsza. Co prawda na wyjazdach zmierzą się z najsilniejszymi rywalami z Bydgoszczy, Gdańska i Grudziądza, za to na swoim torze będą podejmować słabszych rywali z łotewskiego Daugavpils, Poznania i Łodzi. Przypominamy, że w tym roku żadna drużyna nie spada automatycznie z I do II ligi. Jedynie ostatni (ósmy) zespół I ligi rozegra barażowy dwumecz o utrzymanie z trzecim zespołem II ligi, więc spadek będzie w tym roku nie lada wyczynem. Żużlowcy ROW walczą już tylko o opuszczenie ostatniego miejsca w tabeli. Jeśli im się to uda, sezon ligowy w Rybniku skończy się już 24 lipca.
W pozostałych niedzielnych meczach: Daugavpils – Gdańsk 44:45; Grudziądz – Łódź 59:31; Bydgoszcz – Poznań 64:26.

START GNIEZNO – ROW RYBNIK 53:37

ROW: Schlein 10 (3,3,0,2,1,1); Pytel 8 (0,1,3,2,2); Karpow 7+3 (1,3,1,1,1); Jamroży 0 (0,0,-,-);
Drabik 6+1 (0,2,3,1,0); K. Fleger 0 (0,-,0,-,0); Loktajew 6+1 (1,1,2,2)

Komentarze

Dodaj komentarz