Nikt nie spodziewał się, że drogi Mirosława Orczyka i Gabrieli Wistuby rozejdą się / Dominik Gajda
Nikt nie spodziewał się, że drogi Mirosława Orczyka i Gabrieli Wistuby rozejdą się / Dominik Gajda

Co spowodowało, że nie został przedłużony kontrakt trenera Mirosława Orczyka?
W połowie stycznia, kiedy nasza sytuacja w tabeli była kiepska, zaproponowałam trenerowi wzmocnienie składu zawodniczkami, które pomogłoby nam w walce o pozostanie w lidze. Wówczas trener Orczyk użył niezrozumiałych dla mnie argumentów, tłumacząc decyzję o niezmienianiu składu drużyny. W efekcie z ligi spadliśmy. Dlatego uważam, że trener miał świadomość tego, że umowa z nim nie zostanie przedłużona. Nie wykonał podstawowego zadania, jakie zostało postawione przed drużyną przed tym sezonem.

Kiedy będzie wiadomo, czy jest szansa na dalszą grę w ekstraklasie?
Na 14 czerwca wyznaczony został termin posiedzenia rady nadzorczej Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet. W jego planie jest debata nad kształtem ligi w przyszłym sezonie. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest poszerzenie jej do 16 drużyn i terytorialny podział na dwie grupy. Według zapewnień prezesa Wiesława Zycha nasze szanse na grę w Ford Germaz Ekstraklasie szacowane są na 99 procent.

Klub musi jednak przedstawić gwarancje finansowe...
Jesteśmy na dobrej drodze, by utrzymać budżet klubu na dotychczasowym poziomie, czyli niewiele ponad 1 mln zł. Tymczasem do licencji wymagane jest 750 tys. zł. Jestem po rozmowach z prezydentem Adamem Fudalim i kierownictwem Uteksu. Wszystko wskazuje na to, że nie będzie problemu z uzbieraniem wymaganych kwot. Prezydent Rybnika zapewnił mnie, że możemy liczyć na wsparcie w wysokości 500 tys. zł. To pokaźna suma. Pozostali sponsorzy też deklarują pomoc. Dlatego w sprawie gry w ekstraklasie jestem optymistką. Jedyną zagadką pozostaje to, ile zespołów wyrazi chęć gry w lidze. Jeżeli będzie ich przykładowo 13, to nasza pozycja stanie się trudna.

Kiedy poznamy nazwisko nowego szkoleniowca drużyny?
Po 14 czerwca. Od tego, jakie decyzje zapadną podczas obrad rady nadzorczej PLKK, zależy, kto poprowadzi drużynę w przyszłym sezonie. Nie ukrywam, że jestem już po wstępnych rozmowach z trenerami.

Czytaj też: Okiem trenera: Rozwód pod koszem

Komentarze

Dodaj komentarz