Marcin Sieniawski
Marcin Sieniawski

Trwa akcja „Wodzisław Śląski. Tu kupuj”, która ma ożywić handel w centrum, przyciągnąć klientów i zarazem wypromować miasto. Jak to się sprawdza?
Nasza akcja trwa od 1,5 miesiąca, ale już słyszymy na jej temat wiele pozytywnych opinii. Kartami rabatowymi dysponuje obecnie około 5,5 tys. mieszkańców miasta oraz okolic, którzy u nas kupują i korzystają z ponad setki dostępnych promocji oraz tak zwanych gratisów. Nasi lokalni przedsiębiorcy lepiej się poznają, nawzajem polecają, organizują wspólne promocje i atrakcje dla kupujących.

Ilu miejscowych przedsiębiorców bierze udział w tej kampanii?
Na dzień oficjalnego startu akcji zgłosiło się 109 przedsiębiorców. Już wiemy, że będzie ich więcej, bo zgłaszają się kolejni. Prawdopodobnie pod koniec roku wznowimy druk przewodnika po wodzisławskich firmach handlowych i usługowych, który uwzględni nowe punkty.

Jakie pomysły wcielono w życie w ramach tej akcji?
Świetnie działa program rabatowy dla posiadaczy wspomnianych 5,5 tys. kart. Świadczą o tym wyniki ankiety, którą przeprowadzili przedsiębiorcy w miesiąc po rozpoczęciu akcji. Z różnych promocji skorzystały już tysiące osób, a właściciele firm szacują, że liczba klientów korzystających z kart rabatowych wzrosła w ciągu dwóch tygodni o 150 proc.! Sklepy są dłużej otwarte, a rada miejska zgodziła się na skrócenie czasu płatnego parkowania w centrum, co już niebawem stanie się faktem.

Dlaczego warto walczyć o małych kupców z rynku? W czym mogą być lepsi od innych?
To często wodzisławianie, którzy oferują wiele miejsc pracy, są ogromną częścią lokalnego rynku gospodarczego. Taka jest specyfika Wodzisławia, że mamy wiele małych, często rodzinnych firm świadczących setki usług. Drzemie w nich wielki potencjał. Pyta pani, w czym mogą być lepsi, a ja zapytam, dlaczego mają być gorsi. Jestem pewny, że jeśli chodzi o ofertę i jakość usług, mogą konkurować z innymi.

Czy to pierwsza taka akcja w Wodzisławiu?
Pierwsza, a z tego, co wiem, interesują się nią już inne miasta.

Wodzisław chyba jako jedyne miasto w regionie nie ma galerii ani centrów handlowych. Czy to dobrze, czy źle?
Skoro nie ma galerii, zacznijmy traktować taki stan jako atut. Akcja „Wodzisław Śląski. Tu kupuj” ma promować miasto jako dobre miejsce do robienia zakupów oraz spędzania czasu wolnego. Naszą piękną starówkę, spokojny, zielony rynek, określamy jako galerię pod chmurką. Spacer po sklepach może tu być znacznie przyjemniejszy niż spędzanie czasu w galeriach handlowych. Trzeba tylko chcieć spróbować się o tym przekonać.

 

Czytaj też:
Mały kontra duży, czyli jak utrzymać się na rynku
Siła promocji i rabatów
Knajpka z pazurem

Komentarze

Dodaj komentarz