Energetyk przegrał w finale


Trzeba od razu zaznaczyć, że gospodarzy tylko teoretycznie reprezentował zespół rezerw. W praktyce jedenastkę, która wyszła dzisiaj (14 czerwca) na mecz z ROW-em, tworzyli gracze pierwszej drużyny katowickiego klubu. Już w 10. minucie gry Rozwój objął prowadzenie. Piotra Pasia pokonał Adrian Mielec. Rybniczanie do wyrównania doprowadzili kwadrans później, bo fatalnie interweniujący po strzale Kamila Kosteckiego obrońca Rafał Lis skierował piłkę do własnej bramki. Remisowy rezultat utrzymał się przez zaledwie pięć minut. Tomasz Stranc wykorzystał błąd Pasia i dobił odbitą przez niego piłkę do pustej bramki. W drugiej połowie rybniczanie stworzyli kilka okazji do wyrównania i doprowadzenia do dogrywki, ale zabrakło im skuteczności

Komentarze

Dodaj komentarz