Zagrają w Katarze
Jastrzębski Węgiel zagra w klubowych mistrzostwach świata, które odbędą się w Doha w Katarze w październiku br.
Zaproszenie do udziału w tym turnieju Pomarańczowi otrzymali z Światowej Federacji Siatkówki FIVB. W jego uzasadnieniu podano, że jest ono pokłosiem "imponujących wyników w sezonie 2010/2011”. Przypomnijmy, że zespół Jastrzębskiego Węgla zakwalifikował się do turnieju finałowego Ligi Mistrzów, ale w PlusLidze zajął dopiero siódmą lokatę. Zaproszenie zostało przyjęte i zespół trenera Lorenzo Bernardiego poleci do Kataru.
- To ogromne wyróżnienia dla klubu i naszego głównego partnera jakim jest Jastrzębska Spółka Węglowa S.A. Udział w klubowych mistrzostwach świata to dla nas ogromny prestiż – przyznaje Zdzisław Grodecki, prezes jastrzębskiego klubu.
Turniej zostanie rozegrany 10-18 października w Doha. Zagra tam osiem zespołów: 3 z Europy oraz po jednym z Afryki, Azji, Ameryki Południowej i ze strefy NORCECA. Organizatorzy mają do dyspozycji również jedną dziką kartę. Poza Jastrzębskim Węglem w Katarze zagrają egipski Al Ahly, włoskie Trentino BetClick, rosyjski Zenit Kazań oraz kanadyjski Spartans Vancouver (NORCECA). Zespoły z Ameryki Południowej i Azji poznamy w najbliższym czasie. Losowanie grup odbędzie się 26 czerwca w Doha.
Kierownictwo Jastrzębskiego Węgla zdementowało informacje prasowe o negocjacjach w sprawie transferu bułgarskiego środkowego Teodora Todorowa. Zawodnik ten przez niektóre tytuły prasowe przymierzany był do zespołu trenera Lorenzo Bernardiego. Pomarańczowi mieli podobno rywalizować o tego zawodnika z włoską Coprą Piacenzą. Prezes Zdzisław Grodecki w wypowiedzi dla portalu siatka.org zaprzeczył tym doniesieniom. Jastrzębski Węgiel zakontraktował już dwóch środkowych z zagranicy: Amerykanina Russela Holmesa i Holendra Roba Bontje. Nadal trwają poszukiwania nowego rozgrywającego, po tym jak z gry z powodów zdrowotnych zrezygnować musiał Włoch Giacomo Sintini. Dotychczasowy pierwszy rozgrywający Pomarańczowych, Grzegorz Łomacz został wypożyczony do beniaminka PlusLigi – Trefla Gdańsk. Trener Lorenzo Bernardi ma jednak bardzo dobre rozeznanie na rynku i z pewnością niebawem poznamy zawodnika, który zastąpi Sintiniego.

Komentarze

Dodaj komentarz