Będzie kolejny market

Mieszkańcy protestują przeciwko planowanemu wjazdowi od ul. Malinowej. Pod petycją w tej sprawie do prezydenta miasta podpisało się 40 osób. – Malinowa jest wąską drogą, przy której stoi wiele domów. Wyznaczenie tamtędy wjazdu do marketu całkowicie zablokuje ulicę – argumentuje Izabela Białas, szefowa Rady Dzielnicy Zachód.
– Sklep ma powstać na nasypie. Tymczasem jest to teren zalewowy. Obawiamy się, że woda będzie spływała na nasze posesje. Już teraz jesteśmy systematycznie podtapiani. Podczas większej ulewy strażacy pompują wodę z piwnic kilka razy dziennie. Nie wyobrażamy sobie marketu bez sprawnej kanalizacji deszczowej. Niestety wiem, że z tym bywa różnie – zaznacza Bogusław Bierski.
Jan Łach od trzech lat zabiega o budowę sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic Malinowej, Okrężnej i Zjednoczonej Europy. Często dochodzi tu bowiem do stłuczek. Poza tym mieszkańcy domów mają problem z włączeniem się do ruchu, bo Malinowa jest drogą podporządkowaną. – Sytuacja pogorszy się jeszcze, gdy wjazd do marketu zostanie zlokalizowany od ul. Malinowej – wieszczy pan Jan. Ludzie dodają, że kiedyś Żory były sypialnią dla górników, a teraz stały się miastem marketów.
Dorota Marzęda uspokaja, że samochody dostawcze będą wjeżdżały i wyjeżdżały z terenu sklepu od ul. Okrężnej. Klienci natomiast mają korzystać z ul. Malinowej. W miejscu tym stanie sygnalizacja świetlna. Takie rozwiązanie nie do końca jednak zadowala mieszkańców. Chcą, by również wjazd dla klientów był od ul. Okrężnej...

Komentarze

Dodaj komentarz