Zastali ferment


Stanowisko rady jest odpowiedzią na list otwarty do władz miasta podpisany przez około 30 rydułtowian, w tym Henryka Machnika, prezesa Towarzystwa Miłośników Rydułtów, który jednak wystąpił jako zwykły mieszkaniec, a nie w imieniu TMR, co zarzucają mu władze. W liście czytamy, że miasto nie ma właściwie żadnych korzyści z przynależności do powiatu wodzisławskiego, że działania starostwa są niekorzystne dla Rydułtów, czego ostatnim przejawem jest odwołanie dyrekcji rydułtowskiego szpitala.Marian Maćkowski twierdzi, że koronnym argumentem na rzecz odłączenia się nie mogą być sprawy kadrowe szpitala.- Bardzo wysoko cenimy sobie pracę poprzedniej dyrekcji, niemniej rada miasta uszanowała decyzję starostwa wodzisławskiego i także wyraża zaufanie do nowego kierownictwa szpitala.Burmistrz Alfred Sikora dementuje również zarzut o złej współpracy ze starostwem:- Te kontakty są więcej niż dobre. Ich ostatnim przejawem jest m.in. zaproszenie mnie do rady społecznej szpitala. W poprzedniej kadencji Rydułtowy nie miały w niej swojego reprezentanta. Wielokrotnie jako zarząd i rada występowaliśmy do ówczesnego starosty, żeby jednak w radzie społecznej szpitala znalazł się przedstawiciel miasta. Starosta początkowo sprzeciwiał się, potem, pod naciskiem, zgodził się, ale na reprezentanta w roli obserwatora, bez prawa głosowania.Zmiana przynależności powiatowej Rydułtów wiązałaby się również z kosztami, m.in. trzeba by przenosić masę dokumentów z Wodzisławia do Rybnika. Jest to w tej chwili zbędny wydatek - przekonują samorządowcy.Co do pozostania Rydułtów w powiecie wodzisławskim widać jednak rozdźwięk między burmistrzem a przewodniczącym rady. Dla tego ostatniego sprawa jest rozstrzygnięta. Podpiera się niemal jednoznacznym stanowiskiem rady. Burmistrz natomiast uważa, że do tematu można wrócić za kilka lat:- Rozumiem zwłaszcza starszych ludzi, którzy pamiętają, że kiedyś Rydułtowy miały bliskie kontakty z Rybnikiem. Teraz jednak przejście do powiatu rybnickiego ziemskiego mija się z celem, bo ten twór jest dziwny sam w sobie. To trzy luźne części, a co najważniejsze, nie ma wśród nich Rybnika, bo to miasto jest oddzielnym powiatem grodzkim. Gdyby w przyszłości doszło do zmian na mapie powiatowej, np. łączenia w większe jednostki, można pomyśleć o obecności w takim organizmie.Wspomniany na wstępie Henryk Machnik traktuje stanowisko rady jako niepotrzebny wyskok:- Nie jesteśmy oszołomami, nie chcemy narażać gminy na żadne niepotrzebne wydatki. Do tematu mogliśmy wrócić nawet za parę lat. Propozycja burmistrza była bardzo rozsądna. Radni podjęli jednak decyzję, nawet nie rozmawiając o sprawie z mieszkańcami, choć mają taki obowiązek. Kwestia zmiany dyrekcji szpitala była tylko pretekstem do podjęcia dialogu. Jestem przekonany, że rada - przyjmując stanowisko o woli pozostania w powiecie wodzisławskim - nie tylko nie zamknęła tematu, a wręcz przeciwnie, wywołała wilka z lasu.

Komentarze

Dodaj komentarz