Agnieszka Gospodarek, Dorota Maślak i Jolanta Woźniak boją się o zdrowie swoich dzieci / Iza Salamon
Agnieszka Gospodarek, Dorota Maślak i Jolanta Woźniak boją się o zdrowie swoich dzieci / Iza Salamon
Straż miejska chyba zapomniała o problemie. Twierdzi bowiem, że zna go dopiero od kilku dni.
Mieszkańcy Niedobczyc zaalarmowali nas o cuchnącym wycieku, który pojawił się na ruchliwym chodniku. – Tędy miał prowadzić bezpieczny skrót łączący osiedle Korfantego ze Szkołą Podstawową nr 22 i ulicą Górnośląską, a tymczasem tamtędy nie da się chodzić, bo śmierdzi! Mało tego, jeśli jest to wyciek z szamba, to zagraża życiu i zdrowiu. Przecież takie fekalia mogą być źródłem zakażenia bakterią E. coli, o której tak głośno jest w mediach! – nie kryje wzburzenia Agnieszka Gospodarczyk. Napisała w tej sprawie pismo do prezydenta miasta, pod którym podpisało się kilkunastu rodziców. Mieszkańcy powiadomili także straż miejską i sanepid.
– To nie jest nowy problem, sprawa wynikła już kilka lat temu. Interweniowaliśmy, jak mój syn był w pierwszej klasie, a obecnie jest w piątej. Dyrektor szkoły robił, co mógł, niestety, nie minęło wiele czasu, a kłopot wrócił. Im cieplej na dworze, tym bardziej śmierdzi, a nad tym wszystkim unoszą się roje much. Trzeba by mieć maskę gazową – dodaje Jolanta Woźniak. Rodzice podkreślają, że deptak powstał z myślą o bezpieczeństwie dzieci, żeby w drodze do szkoły nie musiały przechodzić przez ruchliwe ulice. – Teraz auto może ich nie potrąci, ale zaatakują groźne bakterie z brudnych butów – ironizują.
Czują się bezsilni, bo, jak mówią, zgłaszają problem raz po raz, a nic się nie zmienia. 1 czerwca wysłali pismo do urzędu miasta, odpowiedzi jeszcze nie mają. Lucyna Tyl, rzecznik prasowa magistratu, wyjaśnia, że interwencją zajęła się już straż miejska. – Potwierdziliśmy, że wyciek istotnie tam jest, teraz musimy ustalić, skąd się bierze i co to jest za substancja – odpowiada Dawid Błatoń, rzecznik prasowy straży miejskiej. Dodaje, że problem jest znany strażnikom od zaledwie... 21 czerwca. Jak to możliwe? Co ciekawe, problem dawno temu zgłaszał także radny Henryk Ryszka z Niedobczyc.
– Interweniowałem już w tej sprawie, byłem inicjatorem utwardzenia tego skrótu, którym dzieci mogą bezpiecznie chodzić do szkoły. Teraz są akurat wakacje i koniecznie trzeba problem cuchnącego wycieku rozwiązać – dodaje radny. Przypomnijmy, że za taki wyciek z szamba można zapłacić nawet do 500 zł mandatu. Poważniejsze sprawy kierowane są do sądu, więc kara może być jeszcze większa. Kto zapłaci w Niedobczycach?

Komentarze

Dodaj komentarz