Pracownicy szpitala psychiatrycznego dostali odsetki za to, że w terminie nie otrzymali pensji. – Jako organ założycielski czujemy zobowiązania względem załogi szpitala. Zapłacimy jej odsetki. Dzisiaj te pieniądze mają zostać przelane. Wypada mi powiedzieć: przepraszam – mówił marszałek województwa śląskiego Adam Matusiewicz, który w poniedziałek (18 lipca) gościł w Rybniku.
O poślizgu w wypłacie pensji pisaliśmy na łamach poprzedniego wydania „Nowin”. – Rozmawiałem o całej sprawie z dyrektorem szpitala. Była to dla niego bardzo niekomfortowa sytuacja. Dzień po dniu żył nadzieją, że pojawią się pieniądze, które będzie mógł przeznaczyć na wypłaty. Takie poślizgi nie powinny mieć miejsca. Problem leży w tym, że Narodowy Fundusz Zdrowia nie płaci zasądzonych nadwykonań. Będę musiał odbyć w tej sprawie ostrą rozmowę z dyrektorem oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. Żeby za miesiąc taka sytuacja się nie powtórzyła – mówił marszałek Matusiewicz. Marszałek nie widzi winy dyrekcji szpitala. – Kiedy tylko na koncie pojawiły się pieniądze, natychmiast wypłacono ludziom pensje – mówił Adam Matusiewicz. Jak dowiedzieliśmy się w psychiatryku, odsetek wyszło po dwa, trzy zł na osobę.
Komentarze