To będzie gorący parkiet
Trwa kontraktowanie zawodniczek. Czy trudno skompletować dobry zespół?
– Nie jest sztuką wydać ciężkie pieniądze na gwiazdy i w ten sposób stworzyć silny zespół. Nie mamy takiego budżetu jak Wisła czy Lotos. Chciałbym stworzyć drużynę, która nie tylko będzie w stanie utrzymać się w lidze, ale też nie będzie składać broni przed najsilniejszymi zespołami ligi. Kontraktując kolejne zawodniczki, staramy się sprawdzić, czy rzeczywiście prezentują poziom, o którym mówią ich agenci. Staramy się m.in. docierać do trenerów, którzy z nimi wcześniej pracowali. Ważne są dla nas nie tylko cechy sportowe, ale również charakterologiczne. Chcemy wiedzieć, jak podchodzą do swojej pracy. Postaramy się maksymalnie wykorzystać możliwości jakie mamy i potencjał zawodniczek, które będą grały. Chciałbym, by dla wszystkich drużyn w Polsce parkiet w Rybniku, tak jak to kiedyś bywało, był parkietem bardzo gorącym.

Uda się połączyć funkcję asystenta trenera kadry koszykarzy z pracą w klubie?
Myślę, że tak. Propozycję pracy z męską reprezentacją otrzymałem wcześniej od głównego menedżera kadry. Prezes KK ROW Gabriela Wistuba zaakceptowała fakt, że pewnej części okresu przygotowawczego nie będę brał udziału. Faza grupowa mistrzostw Europy koszykarzy kończy się 5 września. Mam nadzieję, że nasz zespół będzie grał w mistrzostwach dłużej, ale od tego momentu będę już do dyspozycji klubu. Wcześniej będą oczywiście przerwy w zgrupowaniach kadry i wtedy będę bywał w Rybniku. Moim asystentem, z czego się cieszę, będzie doświadczony już Adam Rener, który będzie prowadzić część treningów.

Podpisał pan roczny kontrakt. To kwestia ostrożności?
To profesjonalny sport i tu w każdym tygodniu, po każdym meczu moja praca będzie podlegać weryfikacji. Nasze wspólne plany dotyczą dłuższego okresu czasu. Interesuje mnie też nie tylko pierwszy zespół. Spotkałem się już z trenerami, którzy pracują z grupami młodzieżowymi. Chcielibyśmy stworzyć system szkolenia, by po jakimś czasie dziewczyny z Rybnika i okolicznych miejscowości mogły grać nie tylko w ekstraklasie, ale i w reprezentacjach różnych grup wiekowych. Nie jest to łatwe, ale nie jest niemożliwe. Cieszę się, że wróciła do Rybnika wychowanka Aldona Morawiec. Będzie grała na pozycji, na której nie będziemy mieć zawodniczki zagranicznej. Zrobię wszystko, by grała dobrze w ekstraklasie. Nie chcemy bazować tylko na zawodniczkach zagranicznych.

Wielu kibiców żałuje, że przez te cztery ostatnie sezony w ekstraklasie w rybnickim zespole praktycznie nie grały rybniczanki.
By grać w ekstraklasie, trzeba oczywiście prezentować odpowiedni poziom sportowy. Chcę wykorzystać fakt, iż mamy w Rybniku drużynę ekstraklasową do promowania koszykówki w mieście, zwłaszcza w szkołach. Chcemy z zawodniczkami odwiedzać szkoły, prowadzić treningi. Myślimy o szerszym projekcie, zdając sobie jednocześnie sprawę, że koszykówka nie jest jedyną dyscypliną sportu w mieście, i na tym polu też czeka nas rywalizacja. Ważne, byśmy zaplanowali szkolenie koszykarskiej młodzieży na dłuższy czas, ale do tego potrzebna jest baza i środki finansowe. Niestety, w dzisiejszych czasach pozyskanie sponsorów jest bardzo trudne.

Komentarze

Dodaj komentarz